Grzesiu, bardzo dobrze czynisz. Pora spać! Może zaśpiewać Ci kołysankę?
Jeszcze niegotowa.
Oto początek tekstu:
To na Grzesia gdzieś z kominka iskiereczka mruga,
By Grześ usnął snem kamiennym, bajka będzie długa.
Będzie głupia, będzie nudna jak z olejem flaki.
Zaśpiewana sznaps-tenorem nie wywoła draki.
Wiem, że mało oryginalne, ale twórczość poetycką od czegoś trzeba zacząć. Dalej będzie trochę soft porno w sennych marzeniach i takie tam podobne.
Popatrz, jesteś moim natchnieniem, moim muzem. Ten muz to rodzaj męski od muzy.
Wyjaśniam na wszelki wypadek, bo ktoś pomyślałby, że to rusycyzm bez kropki.
Już wiadomo, kim jestem.
Grzesiu, bardzo dobrze czynisz. Pora spać! Może zaśpiewać Ci kołysankę?
Jeszcze niegotowa.
Oto początek tekstu:
To na Grzesia gdzieś z kominka iskiereczka mruga,
By Grześ usnął snem kamiennym, bajka będzie długa.
Będzie głupia, będzie nudna jak z olejem flaki.
Zaśpiewana sznaps-tenorem nie wywoła draki.
Wiem, że mało oryginalne, ale twórczość poetycką od czegoś trzeba zacząć. Dalej będzie trochę soft porno w sennych marzeniach i takie tam podobne.
Popatrz, jesteś moim natchnieniem, moim muzem. Ten muz to rodzaj męski od muzy.
Ktoś Ktosiowski (gość) -- 29.04.2009 - 22:31Wyjaśniam na wszelki wypadek, bo ktoś pomyślałby, że to rusycyzm bez kropki.