Przez delikatność nie wspomnę, że niejaki Adolf H., co by złego o nim nie powiedzieć, to jednak realizował aspiracje swojej wspólnoty.
I ona to pamięta. Choć głośno do tego się nie przyznaje.:).
Pozdrawiam serdecznie
Yassa, tu można by polemizować. Znaczy masz rację jesli wyrzucisz z tej wspólnoty trochę grup i osób.
To wtedy realizował, a cz realizacja przeszła chyba wszelkie oczekiwania wspólnoty…
A z tą pamiecią, wiesz, akurat tu bardziej możnaby się niż Niemców choćby Austriaków poczepiać i tej wspólnoty.
Yassa, jedna uwaga
Przez delikatność nie wspomnę, że niejaki Adolf H., co by złego o nim nie powiedzieć, to jednak realizował aspiracje swojej wspólnoty.
I ona to pamięta. Choć głośno do tego się nie przyznaje.:).
Pozdrawiam serdecznie
Yassa, tu można by polemizować.
Znaczy masz rację jesli wyrzucisz z tej wspólnoty trochę grup i osób.
To wtedy realizował, a cz realizacja przeszła chyba wszelkie oczekiwania wspólnoty…
A z tą pamiecią, wiesz, akurat tu bardziej możnaby się niż Niemców choćby Austriaków poczepiać i tej wspólnoty.
grześ -- 28.04.2009 - 21:16