ja siedzę na czubku topoli i płomiennym głosem ostrzegam wieśniaków przed nadejściem nowego głacjału. (za jakieś circa 10.000 lat)
A Ty, z kłosem pszenicy w zębach, masz to za nic i szepczesz coś czule bożej krówce spacerującej niespiesznie po makówce.
Ma rację Defendo; klonami nie jesteśmy…:)
pozdrawki
Grzesiu,
ja siedzę na czubku topoli i płomiennym głosem ostrzegam wieśniaków przed nadejściem nowego głacjału. (za jakieś circa 10.000 lat)
A Ty, z kłosem pszenicy w zębach, masz to za nic i szepczesz coś czule bożej krówce spacerującej niespiesznie po makówce.
Ma rację Defendo; klonami nie jesteśmy…:)
pozdrawki
yassa -- 29.04.2009 - 11:53