Od początku miałam obawy, że temat który poruszyłam wzbudzi kontrowersje i że wielu z Was potraktuje moje słowa jako antymoherowy manifest.
A tak wcale nie jest i być nie miało.
Być może sporo racji ma Max, ktory zwrócił uwagę na pejoratywny odbiór słowa “moher”. Uzywam go wyłacznie w celu uproszczenia przekazu, dla mnie to takie samo słowo jak każde inne. Oznacza pewien typ postawy, ktorej nie podejmuję się w żaden sposób oceniać czy wartościować, nie zamierzam jednak ukrywać, że czuję wobec niej duży dystans.
Jedni czują dystans wobec moherów, inni wobec gejów, jeszcze inni wobec Murzynów, Żydów, cyklistów, lewicy, prawicy, a nawet hodowców psów czy kotów. Niektórzy czują dystatns wobec wszystkich naraz.
Krytykować jest oczywiście bardzo łatwo, zarówno przedstawicieli moherów jak też tych, którzy ich nie rozumieją lub nie akceptują.
Mnie jednak wcale nie chodzi o krytykę! Znacznie bardziej zalezy mi na dialogu pomiędzy stronami reprezentującymi rózne opcje.
Ale coraz częściej obawiam się że to niemożliwe.
>Wyrus & All
Od początku miałam obawy, że temat który poruszyłam wzbudzi kontrowersje i że wielu z Was potraktuje moje słowa jako antymoherowy manifest.
Delilah -- 27.12.2007 - 13:57A tak wcale nie jest i być nie miało.
Być może sporo racji ma Max, ktory zwrócił uwagę na pejoratywny odbiór słowa “moher”. Uzywam go wyłacznie w celu uproszczenia przekazu, dla mnie to takie samo słowo jak każde inne. Oznacza pewien typ postawy, ktorej nie podejmuję się w żaden sposób oceniać czy wartościować, nie zamierzam jednak ukrywać, że czuję wobec niej duży dystans.
Jedni czują dystans wobec moherów, inni wobec gejów, jeszcze inni wobec Murzynów, Żydów, cyklistów, lewicy, prawicy, a nawet hodowców psów czy kotów. Niektórzy czują dystatns wobec wszystkich naraz.
Krytykować jest oczywiście bardzo łatwo, zarówno przedstawicieli moherów jak też tych, którzy ich nie rozumieją lub nie akceptują.
Mnie jednak wcale nie chodzi o krytykę! Znacznie bardziej zalezy mi na dialogu pomiędzy stronami reprezentującymi rózne opcje.
Ale coraz częściej obawiam się że to niemożliwe.