Artur staje zawsze z otwartą przyłbicą.
A nasz bojowy kolega po blogu, na odwagę zdobywa się tylko wtedy, gdy staje się dzielnym Hodowcą królików ewentualnie niesławnej pamięci Gajowym Mrównicą.
To jest naprawdę ucieszne.:)
I coraz powszechniejsze, nie powiem wśród kogo, bo nie różnicuję w ten sposób.
Ale chodzi o tę formację, co ją wszyscy znamy jako śliskich tchórzy.:)
Pozdrawiam
Ps.
Niedarmo światły Chevalier z uznaniem wypowiadał się o moim śledczym geniuszu.:)
Zwróć uwagę na ten styl kwiecisty okraszony staropolskim “Waść”.
Kto inny u nas, ma do niego takie zamiłowanie?:)
Merlocie,
nie bądź niesprawiedliwy, proszę.
Artur staje zawsze z otwartą przyłbicą.
A nasz bojowy kolega po blogu, na odwagę zdobywa się tylko wtedy, gdy staje się dzielnym Hodowcą królików ewentualnie niesławnej pamięci Gajowym Mrównicą.
To jest naprawdę ucieszne.:)
I coraz powszechniejsze, nie powiem wśród kogo, bo nie różnicuję w ten sposób.
Ale chodzi o tę formację, co ją wszyscy znamy jako śliskich tchórzy.:)
Pozdrawiam
Ps.
yassa (gość) -- 09.08.2009 - 20:55Niedarmo światły Chevalier z uznaniem wypowiadał się o moim śledczym geniuszu.:)
Zwróć uwagę na ten styl kwiecisty okraszony staropolskim “Waść”.
Kto inny u nas, ma do niego takie zamiłowanie?:)