Co “i mojej mamy”?
Poza tym, że wypadałoby chyba, jako gospodarzowi, mówić do gości z dużej litery.
Ale tego widać teraz już w postępowych kręgach nie uczą.
@ Igła
Co “i mojej mamy”?
Poza tym, że wypadałoby chyba, jako gospodarzowi, mówić do gości z dużej litery.
Ale tego widać teraz już w postępowych kręgach nie uczą.
centrysta -- 08.08.2009 - 18:25