Co znaczy “pa uważaniju”? Przykro mi, ale jeśli to po rosyjsku, to wydało się, ale słabo uważałem na lekcjach. No to teraz mam – nie rozumiem nawet prostej uwagi na polskim do szpiku kości blogowisku. Nemesis! ;-)
Dlaczego miałbym kogokolwiek przekonywać? Tym bardziej, że na razie nikt żadnych wątpliwości nie zgłosił – co mnie aż nieco dziwi na takiej, proszę darować, lewicowej stronce.
Pańskie nie całkiem się liczą, bo te różne Platony i wtręt o moim ego całkiem dla mnie bez sensu… Jak i wątpliwości na temat ciężkiej i lekkiej piechoty (z tą cudną uwagą o czołgach lisowczyków, mniam!)... Jak i to prowokacyjne pytanie o Polaków, że niby co to znaczy… Bardzo postmodernistyczne i europejskie, brawo! (Marnujesz się Pan tutaj, mógłbyś Pan robić karierę w Brukseli!)
Gadać mogę, jak będzie z kim i o czym. Powtarzam, że Jarecki mnie zmusił, sam nie spodziewałem się tu niczego interesującego. I nadal się nie spodziewam, przykro powiedzieć.
Ale proszę, zaskoczcie mnie! Ja tam się dyskusji nie boję, choć słabo w nią wierzę, bo żeby kogoś była szansa przekonać, to ten ktoś naprawdę musi mieć niezłą klasę. Typowy lewak nie rokuje cienia nadziei i szkoda z takim marnować czas, bo kiedy my się nasładzamy, on nas od tyłu zachodzi z pedalstwem czy innymi eurowartościami.
Sam Pan zresztą wiesz, choć Pana Szan. pewnie to cieszy, podczas gdy mnie wręcz przeciwnie.
@ Igła
Znowu nic nie rozumiem!
Co znaczy “pa uważaniju”? Przykro mi, ale jeśli to po rosyjsku, to wydało się, ale słabo uważałem na lekcjach. No to teraz mam – nie rozumiem nawet prostej uwagi na polskim do szpiku kości blogowisku. Nemesis! ;-)
Dlaczego miałbym kogokolwiek przekonywać? Tym bardziej, że na razie nikt żadnych wątpliwości nie zgłosił – co mnie aż nieco dziwi na takiej, proszę darować, lewicowej stronce.
Pańskie nie całkiem się liczą, bo te różne Platony i wtręt o moim ego całkiem dla mnie bez sensu… Jak i wątpliwości na temat ciężkiej i lekkiej piechoty (z tą cudną uwagą o czołgach lisowczyków, mniam!)... Jak i to prowokacyjne pytanie o Polaków, że niby co to znaczy… Bardzo postmodernistyczne i europejskie, brawo! (Marnujesz się Pan tutaj, mógłbyś Pan robić karierę w Brukseli!)
Gadać mogę, jak będzie z kim i o czym. Powtarzam, że Jarecki mnie zmusił, sam nie spodziewałem się tu niczego interesującego. I nadal się nie spodziewam, przykro powiedzieć.
Ale proszę, zaskoczcie mnie! Ja tam się dyskusji nie boję, choć słabo w nią wierzę, bo żeby kogoś była szansa przekonać, to ten ktoś naprawdę musi mieć niezłą klasę. Typowy lewak nie rokuje cienia nadziei i szkoda z takim marnować czas, bo kiedy my się nasładzamy, on nas od tyłu zachodzi z pedalstwem czy innymi eurowartościami.
Sam Pan zresztą wiesz, choć Pana Szan. pewnie to cieszy, podczas gdy mnie wręcz przeciwnie.
No ale proszę, zapodysktutujmy!
centrysta -- 08.08.2009 - 18:24