To ja powiem krótko i wprost.
Przywołany przez Pana “amerykański wizjoner” jest idiotą. któremu roi się pod kopułą to, co “se ne vrati”, bo właśnie jemu podobni idioci ten sen zaprzepaścili.
A kto z nas ma rację pokażą wydarzenia roku 2009, jeśli je przeżyjemy.
Panie Sergiuszu
To ja powiem krótko i wprost.
Przywołany przez Pana “amerykański wizjoner” jest idiotą. któremu roi się pod kopułą to, co “se ne vrati”, bo właśnie jemu podobni idioci ten sen zaprzepaścili.
A kto z nas ma rację pokażą wydarzenia roku 2009, jeśli je przeżyjemy.
Pozdrawiam z nutką (a co!) optymizmu.
Kazik -- 22.11.2008 - 21:19