Nie jestem specjalistą. Powiedzmy, że nie mam partyjnych i ideologicznych klapek na oczach. I tyle.
A zanim się zdecydowałem na komentowanie czytałem TXT. Przeczytałem też parę tekstów Magii. Miała baba łeb naśmiewając się z Balcerowicza i jego “korekty na rynkach”.
Teraz dopiero okazuje się, że balcerowiczowska “korekta” jest już głębsza niż spadki giełdowe z czasów DEPRESJI z lat 30-tych.
I co? I “dupa” (można zamienić na bardziej trzymające się rymu “gówno”) podążając za konwencją Pani Pino.
Mad Dog
Nie jestem specjalistą. Powiedzmy, że nie mam partyjnych i ideologicznych klapek na oczach. I tyle.
A zanim się zdecydowałem na komentowanie czytałem TXT. Przeczytałem też parę tekstów Magii. Miała baba łeb naśmiewając się z Balcerowicza i jego “korekty na rynkach”.
Teraz dopiero okazuje się, że balcerowiczowska “korekta” jest już głębsza niż spadki giełdowe z czasów DEPRESJI z lat 30-tych.
I co? I “dupa” (można zamienić na bardziej trzymające się rymu “gówno”) podążając za konwencją Pani Pino.
Pozdrawiam.
Kazik -- 22.11.2008 - 20:51