problem w tym, że my nie schodzimy na ziemię, a raczej pod nią. Teraz pytanie, jakie niegdyś zadalem na TxT: czy Chińczycy zdecydują się na odejście od dolara. Jesli obroty na rynkach dalekowschodnich będa odpowiednio wysokie (a zanosi się na to, że tak), to USA będą mogly pójść się kąpać.
I jeszcze jedno – niech Panstwo przestaną już z tymi koszulkami i tenisówkami z Chin. Tam są już naprawde wysokie technologie, podobnie jak w Indiach, Indonezji (tam to sie dopiero ruszy: surowce – 40% swiatowej produkcji cyny, wolfram, tytan, zloto, 250 mln ton wegla rocznie i takie tam, no i odpowiednia liczba ludności). A jak sadzicie, dlugo europejski i amerykanski rynek samochodowy wytrzyma starcie z produkcja chińską? Choć nie nastąpi to od razu, ale zdecydowanie prędzej niż to sie nam podoba.
No i ten samobójczy Pakiet Klimatyczny, na który nikt z wielkich (poza EU) nie zwraca uwagi i nie ma zamiaru mu się podporządkować. Chcemy sobie nim nakręcić koniunkturę? My, czyli Polska, to na razie mamy w plecy.
Odejdżmy też pomalu od kolejnego mitu – że to państwa narodowe dyktują warunki gospodarcze, a tym samym pośrednio i polityczne na świecie. Istnieje bowiem juź tyle grup o takim potencjale finansowo-gospodarczym, że państwa narodowe maja już coraz mniej do gadania. A takie, wielkości Polski, to już w ogóle, o czym moźe świadczyć np. ostatni lekki atak JP Morgana na nasza gieldę, przygotowany “lewym” ratingiem i oceną stanu naszej gospodarki oraz finansów.
Panie Sergiuszu, marzenia to dobra rzecz,
problem w tym, że my nie schodzimy na ziemię, a raczej pod nią. Teraz pytanie, jakie niegdyś zadalem na TxT: czy Chińczycy zdecydują się na odejście od dolara. Jesli obroty na rynkach dalekowschodnich będa odpowiednio wysokie (a zanosi się na to, że tak), to USA będą mogly pójść się kąpać.
I jeszcze jedno – niech Panstwo przestaną już z tymi koszulkami i tenisówkami z Chin. Tam są już naprawde wysokie technologie, podobnie jak w Indiach, Indonezji (tam to sie dopiero ruszy: surowce – 40% swiatowej produkcji cyny, wolfram, tytan, zloto, 250 mln ton wegla rocznie i takie tam, no i odpowiednia liczba ludności). A jak sadzicie, dlugo europejski i amerykanski rynek samochodowy wytrzyma starcie z produkcja chińską? Choć nie nastąpi to od razu, ale zdecydowanie prędzej niż to sie nam podoba.
No i ten samobójczy Pakiet Klimatyczny, na który nikt z wielkich (poza EU) nie zwraca uwagi i nie ma zamiaru mu się podporządkować. Chcemy sobie nim nakręcić koniunkturę? My, czyli Polska, to na razie mamy w plecy.
Odejdżmy też pomalu od kolejnego mitu – że to państwa narodowe dyktują warunki gospodarcze, a tym samym pośrednio i polityczne na świecie. Istnieje bowiem juź tyle grup o takim potencjale finansowo-gospodarczym, że państwa narodowe maja już coraz mniej do gadania. A takie, wielkości Polski, to już w ogóle, o czym moźe świadczyć np. ostatni lekki atak JP Morgana na nasza gieldę, przygotowany “lewym” ratingiem i oceną stanu naszej gospodarki oraz finansów.
A byl to tylko jeden JPMorgan!
Milego wieczoru
Lorenzo -- 22.11.2008 - 21:15