to jest perspektywa na kolejne 20-30 lat, nie na jutro.
Sytuacja już dziś nie jest stabilna. Nie chodzi oczywiście o jakieś porównania do niestabilności wokół Izraela, ale o podobieństwo dotyczące konsekwencji strategicznego znaczenia z punktu widzenia interesów USA.
To co zwykliśmy uważać za kleszcze może się okazać naszym największym atutem.
To są bardzo odważne tezy, ale jaką mamy alternatywę, tak na serio?
w/g Friedmana
to jest perspektywa na kolejne 20-30 lat, nie na jutro.
Sytuacja już dziś nie jest stabilna. Nie chodzi oczywiście o jakieś porównania do niestabilności wokół Izraela, ale o podobieństwo dotyczące konsekwencji strategicznego znaczenia z punktu widzenia interesów USA.
To co zwykliśmy uważać za kleszcze może się okazać naszym największym atutem.
To są bardzo odważne tezy, ale jaką mamy alternatywę, tak na serio?
s e r g i u s z -- 22.11.2008 - 19:10