To już nie wiem Panie Yasso, czy w końcowym efekcie, nie jest mi przykro. :)
No, ale Grześ to prawdziwy, twardy bloger. Ja mogłabym doznać załamania psychicznego.
Syndrom, o którym Pan wspomina (w skrócie SSG), to straszliwa w skutkach przypadłość. Ileż do wiader łez zostało wylanych, ileż zerwanych przyjaźni, ileż szlachetnych uczuć i postaw, zamordowanych w zarodku (pardą) z powodu się nim zarażenia.
No ileż...
Panie Yasso
To już nie wiem Panie Yasso, czy w końcowym efekcie, nie jest mi przykro. :)
No, ale Grześ to prawdziwy, twardy bloger. Ja mogłabym doznać załamania psychicznego.
Syndrom, o którym Pan wspomina (w skrócie SSG), to straszliwa w skutkach przypadłość. Ileż do wiader łez zostało wylanych, ileż zerwanych przyjaźni, ileż szlachetnych uczuć i postaw, zamordowanych w zarodku (pardą) z powodu się nim zarażenia.
Gretchen -- 06.07.2009 - 20:23No ileż...