Właściwie to muszę przyznać, że nawet całkiem melancholijnie Pana wspominam.
Nigdy nie mogłam odgadnąć, czegoś się Pan na mnie akurat zawziął , ale to tylko dodaje Panu tajemniczości. :))
Pozdrawiam (dodaję, żeby się Pan nie doszukiwał wrednej złośliwości).
Panie Yasso
Właściwie to muszę przyznać, że nawet całkiem melancholijnie Pana wspominam.
Nigdy nie mogłam odgadnąć, czegoś się Pan na mnie akurat zawziął , ale to tylko dodaje Panu tajemniczości. :))
Pozdrawiam (dodaję, żeby się Pan nie doszukiwał wrednej złośliwości).
Gretchen -- 06.07.2009 - 19:54