No cóż – tak to jest. Nie zawsze to, co wydawało się genialnym pomysłem działa tak, jak należy. Jak rozpoczynałem www.ziggi.pl, to myślałem, że po roku będę miał jakies wsparcie a tymczasem dupa, więc też dałem spokój – ile można takie coś robić samemu???
Moim zdaniem największym problemem TXT był – że tak powiem – pewien odchył prawacki – nie tak aż bardzo, jak na S24, ale na tyle wyraźnie, że TXT nie różnicowało się wystarczająco. Dla ludzi – jak ja – nie mających z lewicą nic wspólnego, lecz dalekich od prawackiej farsy – było nieraz naprawdę trudne zaakceptowanie, że i na S24 i tutaj tak łatwo można dostać bluzgiem od Nicponia, któremu – jak dzisiaj – Redakcja jeszcze – diabli wiedzą za co – dziękuje.
Zatem wychodziło na to, że jak chciałem wejść w ostry spór – to właziłem na S24 a jak chciałem się z kimś zbratać – to tutaj też trudno było, no bo chyba tylko Grześ jakoś mnie tu akceptował, nawet, jak waliłem z grubej rury (co nie oznacza, że podzielał moje poglądy, ale nie odmawiał mi prawa wypowiedzi).
Myślę, że bez popadania w żadną przesadę – redakcja mogła starać się ustawić TXT trochę bardziej w politycznym centrum, co przyciągnęłby być może tych blogerów, którzy obecnie nie mają swojego miejsca. Ale – wiadomo – łatwo powiedzieć, trudniej zrobić...
O ile spierać się można i nawet nie lubić, to przykre było, że spotkałem tu szumowinę – Yassę, któremu nie zapomnę sposobu w jaki chciał mnie tu zgnoić. Jeśli Igła mówił o “kurestwie blogerów”, to właśnie zachowanie Yassy – jak dla mnie – spełnia wszystkie tego kryteria.
Chciałbym jednak wszystkim podziękować za ten rok z hakiem, kiedy tu pisałem – w sumie to było fajne doświadczenie. Nawet taka Czarna Magia – chociaż w swej społecznej szkodliwości bliska jest braciom Kaczyńskim – ma przecież swój urok :-)
Fajnie, że jakoś na sam koniec wyszło na to, że możemy sobie jednak normalnie pogadać z Bananem – to miłe.
Szacunek dla Dymitra – świetny z niego kolo. Dymitr – TAK TRZYMAĆ !!!
Grześ – powtórzę – to dla mnie wzór blogerskiej kindersztuby.
Podróżny – również szacunek za profesjonalizm!
Igła, Sergiusz – podziękowania za to, co przecież jednak działało i dawało tylu ludziom sporo frajdy.
I dzięki wszystkim Paniom i Panom nie wymienionym, lecz tworzących sympatyczną skądinąd aurę tego miejsca. Będzie mi TXT brakowało – bo chociaż istotnie – czasami wręcz nudą tu wiało – to przecież czasami jakaś fajna dyskusja się wywiązywała i bywało nawet gorąco.
Pozdrawiam raz jeszcze i zobaczymy jak to będzie po 10 lipca.
Wszystkim życzę udanych wakacji i aby do zobaczenia w blogosferze!
@All
No cóż – tak to jest. Nie zawsze to, co wydawało się genialnym pomysłem działa tak, jak należy. Jak rozpoczynałem www.ziggi.pl, to myślałem, że po roku będę miał jakies wsparcie a tymczasem dupa, więc też dałem spokój – ile można takie coś robić samemu???
Moim zdaniem największym problemem TXT był – że tak powiem – pewien odchył prawacki – nie tak aż bardzo, jak na S24, ale na tyle wyraźnie, że TXT nie różnicowało się wystarczająco. Dla ludzi – jak ja – nie mających z lewicą nic wspólnego, lecz dalekich od prawackiej farsy – było nieraz naprawdę trudne zaakceptowanie, że i na S24 i tutaj tak łatwo można dostać bluzgiem od Nicponia, któremu – jak dzisiaj – Redakcja jeszcze – diabli wiedzą za co – dziękuje.
Zatem wychodziło na to, że jak chciałem wejść w ostry spór – to właziłem na S24 a jak chciałem się z kimś zbratać – to tutaj też trudno było, no bo chyba tylko Grześ jakoś mnie tu akceptował, nawet, jak waliłem z grubej rury (co nie oznacza, że podzielał moje poglądy, ale nie odmawiał mi prawa wypowiedzi).
Myślę, że bez popadania w żadną przesadę – redakcja mogła starać się ustawić TXT trochę bardziej w politycznym centrum, co przyciągnęłby być może tych blogerów, którzy obecnie nie mają swojego miejsca. Ale – wiadomo – łatwo powiedzieć, trudniej zrobić...
O ile spierać się można i nawet nie lubić, to przykre było, że spotkałem tu szumowinę – Yassę, któremu nie zapomnę sposobu w jaki chciał mnie tu zgnoić. Jeśli Igła mówił o “kurestwie blogerów”, to właśnie zachowanie Yassy – jak dla mnie – spełnia wszystkie tego kryteria.
Chciałbym jednak wszystkim podziękować za ten rok z hakiem, kiedy tu pisałem – w sumie to było fajne doświadczenie. Nawet taka Czarna Magia – chociaż w swej społecznej szkodliwości bliska jest braciom Kaczyńskim – ma przecież swój urok :-)
Fajnie, że jakoś na sam koniec wyszło na to, że możemy sobie jednak normalnie pogadać z Bananem – to miłe.
Szacunek dla Dymitra – świetny z niego kolo. Dymitr – TAK TRZYMAĆ !!!
Grześ – powtórzę – to dla mnie wzór blogerskiej kindersztuby.
Podróżny – również szacunek za profesjonalizm!
Igła, Sergiusz – podziękowania za to, co przecież jednak działało i dawało tylu ludziom sporo frajdy.
I dzięki wszystkim Paniom i Panom nie wymienionym, lecz tworzących sympatyczną skądinąd aurę tego miejsca. Będzie mi TXT brakowało – bo chociaż istotnie – czasami wręcz nudą tu wiało – to przecież czasami jakaś fajna dyskusja się wywiązywała i bywało nawet gorąco.
Pozdrawiam raz jeszcze i zobaczymy jak to będzie po 10 lipca.
Wszystkim życzę udanych wakacji i aby do zobaczenia w blogosferze!
Zbigniew P. Szczęsny -- 04.07.2009 - 20:02