Zawsze ceniłem sobie wolność zamieszczania moich tekstów na tych właśnie łamach. Sam fakt możliwości zamieszczenia tekstu był dla mnie samoistną wartością, z której korzystałem w szczególności, gdy inne redakcje cenzurowały mnie nie dopuszczając do głosu. Tu na ogół mogłem spokojnie i twardo bronić swoich poglądów. Starałem się aby miały one charakter bardziej informacyjny, rzeczowy i konkretny niż stronniczy i polityczny. Co, bardzo sobie cenię, że mimo czasem drastycznej nawet wymiany zdań udawało sie nam wszystkim przechodzić nad tym do porządku dziennego i od nowa prowadzić dyskusję, rozmowy i próby szukania wzajemnego zrozumienia. Za wszystko to jestem szczególnie wdzięczny Igle, który mnie zawsze życzliwie zapraszał do współpracy we właściwy dla siebie ironiczny, dowcipny i zabawny sposób. Wszystkim blogerom dziękuję za udział w dotychczasowym dziele TXT. Jeżeli uznacie, że będę wam jeszcze potrzebny, to chętnie nawiążę współpracę w nowych warunkach. Jeszcze raz za wszytko dziękuję Redakcji za jej trud, pieniądze, wysiłek itp. Na pocieszenie dodam, że moim zdaniem żaden wysiłek i żadna rzetelna praca nigdy nie idzie na marne.
Pozdrawiam
Wolne miejsce
Zawsze ceniłem sobie wolność zamieszczania moich tekstów na tych właśnie łamach. Sam fakt możliwości zamieszczenia tekstu był dla mnie samoistną wartością, z której korzystałem w szczególności, gdy inne redakcje cenzurowały mnie nie dopuszczając do głosu. Tu na ogół mogłem spokojnie i twardo bronić swoich poglądów. Starałem się aby miały one charakter bardziej informacyjny, rzeczowy i konkretny niż stronniczy i polityczny. Co, bardzo sobie cenię, że mimo czasem drastycznej nawet wymiany zdań udawało sie nam wszystkim przechodzić nad tym do porządku dziennego i od nowa prowadzić dyskusję, rozmowy i próby szukania wzajemnego zrozumienia. Za wszystko to jestem szczególnie wdzięczny Igle, który mnie zawsze życzliwie zapraszał do współpracy we właściwy dla siebie ironiczny, dowcipny i zabawny sposób. Wszystkim blogerom dziękuję za udział w dotychczasowym dziele TXT. Jeżeli uznacie, że będę wam jeszcze potrzebny, to chętnie nawiążę współpracę w nowych warunkach. Jeszcze raz za wszytko dziękuję Redakcji za jej trud, pieniądze, wysiłek itp. Na pocieszenie dodam, że moim zdaniem żaden wysiłek i żadna rzetelna praca nigdy nie idzie na marne.
Podróżny -- 05.07.2009 - 10:15Pozdrawiam