Negatywne:
-brak kasy
-czasu na administrowanie
-konflikty o rozmaitych podłożach itp.
Pozytywne – są ludzie – są teksty – ludzie chcą gadać
Największe w sumie zagrożenie to rozproszenie w odmętach netu.
Co można zrobić za darmo?
Większość przecież ma, a ci – jak ty – którzy nie mają powołują własne indywidualne blogi, choćby na blogspocie. Najlepiej w sumie tam bo to proste jak grzebanie patykiem w uchu.
Do tego osobny blog tamże TXT gdzie będą się pojawiały zajawki wszystkich nowych tekstów nasmarowanych przez nas. Tam nic nie będzie trzeba robić – ot czerpać z zasobów i sobie ewentualnie popierdółkować.
I każdy na zasadach wzajemności zlinkuje jeden drugiego u siebie, tak, że różnica nie będzie wielka.
Na tym osobnym blogu – i jest to plus – można zrobić też kategorie i dodać linki do wartych czytania blogów innych cwaniaków netowych. I każdy sobie będzie promował kogo będzie chciał.
To jest propozycja konstruktywna na ciężkie czasy. Zresztą jak ktoś ma lenia albo nie czuje się na siłach samemu stawiać bloga, można łączyc się w pary. Na przykład tak jak ja z Iwoną. Każdy ma do bloga swój klucz,swoje własne hasło i sam odpowiada na komentarze.
Mogę wziąć aby dać dobry przykład ze dwie osoby na pokład.
Rzekłem.
No, teraz właściwie poszło
Negatywne:
-brak kasy
-czasu na administrowanie
-konflikty o rozmaitych podłożach itp.
Pozytywne – są ludzie – są teksty – ludzie chcą gadać
Największe w sumie zagrożenie to rozproszenie w odmętach netu.
Co można zrobić za darmo?
Większość przecież ma, a ci – jak ty – którzy nie mają powołują własne indywidualne blogi, choćby na blogspocie. Najlepiej w sumie tam bo to proste jak grzebanie patykiem w uchu.
Do tego osobny blog tamże TXT gdzie będą się pojawiały zajawki wszystkich nowych tekstów nasmarowanych przez nas. Tam nic nie będzie trzeba robić – ot czerpać z zasobów i sobie ewentualnie popierdółkować.
I każdy na zasadach wzajemności zlinkuje jeden drugiego u siebie, tak, że różnica nie będzie wielka.
Na tym osobnym blogu – i jest to plus – można zrobić też kategorie i dodać linki do wartych czytania blogów innych cwaniaków netowych. I każdy sobie będzie promował kogo będzie chciał.
To jest propozycja konstruktywna na ciężkie czasy. Zresztą jak ktoś ma lenia albo nie czuje się na siłach samemu stawiać bloga, można łączyc się w pary. Na przykład tak jak ja z Iwoną. Każdy ma do bloga swój klucz,swoje własne hasło i sam odpowiada na komentarze.
Mogę wziąć aby dać dobry przykład ze dwie osoby na pokład.
Rzekłem.
Wspólny blog I & J
Jacek Jarecki -- 05.07.2009 - 11:52