co prawda nie wiem, co Pani zrozumiała, ale dwa dni to niezły wynik, moim zdaniem.
Ja ciągle nic nie rozumiem.
Mam wrażenie, że rozmowa na temat tego, czego nie rozumiemy nie byłaby specjalnie zajmująca dla czytelników.
Proszę to zrozumieć wprost: nie sądzę, żeby wszystkie rozmowy musiały być toczone publicznie.
Proszę raz jeszcze przyjąć wyrazy mojego żalu, że źle Panią zrozumiałem.
Dziękuję za życzenia i powtarzam swoje.
Pani Gretchen,
co prawda nie wiem, co Pani zrozumiała, ale dwa dni to niezły wynik, moim zdaniem.
Ja ciągle nic nie rozumiem.
Mam wrażenie, że rozmowa na temat tego, czego nie rozumiemy nie byłaby specjalnie zajmująca dla czytelników.
Proszę to zrozumieć wprost: nie sądzę, żeby wszystkie rozmowy musiały być toczone publicznie.
Proszę raz jeszcze przyjąć wyrazy mojego żalu, że źle Panią zrozumiałem.
Dziękuję za życzenia i powtarzam swoje.
yayco -- 21.12.2008 - 23:09