i tak mi nikt nie uwierzy, ale zacząłem ten tekst pisać, zanim pan Merlot opublikował skład drużyny. Niekoniecznie należy odnosić moje uwagi do jego propozycji.
Szczerze mówiąc stawiałem na inny skład. Ale nie chciało mi się zmieniać tekstu. Jakoś dziś mi się mało chce zmieniać tekstów. No.
I zgadzam się z Panem, co do wartości działań zespołowych na rzecz konkretnych celów. To oczywiste jest.
I wiem, jak należy konstruować zespoły zadaniowe. Naprawdę.
Na przykład wiem, że najpierw trzeba zdefiniować zadanie. I wiem, że nie można uważać, że w każdym jest coś, co się przyda. I wiem, że osiąganie zamierzonych celów to nie to samo, co szukanie w każdym jego dobrych stron.
Panie Rafale,
i tak mi nikt nie uwierzy, ale zacząłem ten tekst pisać, zanim pan Merlot opublikował skład drużyny. Niekoniecznie należy odnosić moje uwagi do jego propozycji.
Szczerze mówiąc stawiałem na inny skład. Ale nie chciało mi się zmieniać tekstu. Jakoś dziś mi się mało chce zmieniać tekstów. No.
I zgadzam się z Panem, co do wartości działań zespołowych na rzecz konkretnych celów. To oczywiste jest.
I wiem, jak należy konstruować zespoły zadaniowe. Naprawdę.
Na przykład wiem, że najpierw trzeba zdefiniować zadanie. I wiem, że nie można uważać, że w każdym jest coś, co się przyda. I wiem, że osiąganie zamierzonych celów to nie to samo, co szukanie w każdym jego dobrych stron.
Pozdrawiam serdecznie
yayco -- 21.12.2008 - 14:02