Szkoda, że koniec końców nie odniósł się Pan do istoty kwestii. Naprawdę szkoda.
Niezrozumienie jest łatwe, ale nic szczególnie nie wnosi. Tak można zakończyć każdą rozmowę,nawet zanim się ona zacznie. Jestem zdania, że warto się postarać zrozumieć.
Dobra wola, z akcentem na dobra, wystarczy.
Tym niemniej, w przeciwieństwie do Pana, coś zrozumiałam. Aż dwa dni mi to zajęło. Może tylko dwa?
W Pana religii to ważne Święta – związane z wybaczaniem i pojednaniem. Tego więc Panu życzę, z głębi mojego buddyjskiego serca.
Panie Yayco
Szkoda, że koniec końców nie odniósł się Pan do istoty kwestii. Naprawdę szkoda.
Niezrozumienie jest łatwe, ale nic szczególnie nie wnosi. Tak można zakończyć każdą rozmowę,nawet zanim się ona zacznie. Jestem zdania, że warto się postarać zrozumieć.
Dobra wola, z akcentem na dobra, wystarczy.
Tym niemniej, w przeciwieństwie do Pana, coś zrozumiałam. Aż dwa dni mi to zajęło. Może tylko dwa?
W Pana religii to ważne Święta – związane z wybaczaniem i pojednaniem. Tego więc Panu życzę, z głębi mojego buddyjskiego serca.
Ciepłych lecz śnieżnych, i dobrych Świąt.
Gretchen -- 21.12.2008 - 22:57