Jeden mój eksio (ateista, zresztą hm, u mua to przeważnie ateiści się zdarzali) był zawsze zdziwiony, że ja jestem wierząca. Mówił, że to mu jakoś nie pasuje do całości ;-)
Ciekawa wizja
Jeden mój eksio (ateista, zresztą hm, u mua to przeważnie ateiści się zdarzali) był zawsze zdziwiony, że ja jestem wierząca. Mówił, że to mu jakoś nie pasuje do całości ;-)