„Przykazanie moje daję wam, abyście się wzajemnie miłowali” – i tyle. Nie mówię, że reszta jest nieważna, ale jest mniej ważna, co zostało jasno powiedziane.
I wyraziłaś ducha moralności. Sęk w tym, że tej miłości wzorem jest Jezus Chrystus. Więc przykazanie odnosi się od takiej miłości o jakiej on zaświadczył.
Problemy pojawiają się na gruncie definicji miłości. I jeśli nazwiesz miłością to co nią nie jest, wtedy wszystko psu na budę.
Innymi słowy, MIłość też podlega normom. A nią jest Jezus Chrystus.
Pozdrawiam.
************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .
Pino
„Przykazanie moje daję wam, abyście się wzajemnie miłowali” – i tyle. Nie mówię, że reszta jest nieważna, ale jest mniej ważna, co zostało jasno powiedziane.
I wyraziłaś ducha moralności. Sęk w tym, że tej miłości wzorem jest Jezus Chrystus. Więc przykazanie odnosi się od takiej miłości o jakiej on zaświadczył.
Problemy pojawiają się na gruncie definicji miłości. I jeśli nazwiesz miłością to co nią nie jest, wtedy wszystko psu na budę.
Innymi słowy, MIłość też podlega normom. A nią jest Jezus Chrystus.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 03.03.2010 - 15:32W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .