mam wrażenie, że to nie Kibole są powodem pańskich (i moich nie mniej) frustracji.
Kibol to gatunek mało rozpowszechniony w przyrodzie. Wrzaskliwy, wredny, bandycki, ale liczebnie mikry. Ma natomiast ogromny wpływ na resztę populacji naszego lasu czy, jak kto woli, sawanny. Stu dobrze zorganizowanych Kiboli potrafi dowolnie pokierować odczuciami i co gorsza zachowaniami najliczniej reprezentowanego w okolicy gatunku – Homo Simplex, inaczej zwanego Ludziem.
Taki Ludź, na życzenie Kibola będzie miotał przekleństwa na sędziego i drużynę przeciwników lub w bardziej ogólnych okolicznościach deptał i poniewierał z uciechą prawdziwych i urojonych wrogów Kibola. A gdy tylko Kibol zniknie za rogiem lub najbliższym krzakiem, Ludź otrzepie ubranko i wróci do grzecznego i dobrze poukładanego Ludziowego żywota.
Problem w tym że Ludziów jest o kilka rzędów wielkości więcej niż Kiboli. I tak się dziwnie składa, że to właśnie Ludziowie dają się sterować kibolom, a nie odwrotnie.
Co ciekawe, natura w przypadku Kibola zrobiła wyjątek. Na sto lub więcej osobników męskich trafia się i to nie zawsze, jeden żeński. Sam się dziwię, jak się to-to może bez przeszkód rozmnażać. Podejrzewam, że w chytry sposób wykorzystują bezkrytyczność Ludzic.
Panie Lorenco zatroskany,
mam wrażenie, że to nie Kibole są powodem pańskich (i moich nie mniej) frustracji.
Kibol to gatunek mało rozpowszechniony w przyrodzie. Wrzaskliwy, wredny, bandycki, ale liczebnie mikry. Ma natomiast ogromny wpływ na resztę populacji naszego lasu czy, jak kto woli, sawanny. Stu dobrze zorganizowanych Kiboli potrafi dowolnie pokierować odczuciami i co gorsza zachowaniami najliczniej reprezentowanego w okolicy gatunku – Homo Simplex, inaczej zwanego Ludziem.
Taki Ludź, na życzenie Kibola będzie miotał przekleństwa na sędziego i drużynę przeciwników lub w bardziej ogólnych okolicznościach deptał i poniewierał z uciechą prawdziwych i urojonych wrogów Kibola. A gdy tylko Kibol zniknie za rogiem lub najbliższym krzakiem, Ludź otrzepie ubranko i wróci do grzecznego i dobrze poukładanego Ludziowego żywota.
Problem w tym że Ludziów jest o kilka rzędów wielkości więcej niż Kiboli. I tak się dziwnie składa, że to właśnie Ludziowie dają się sterować kibolom, a nie odwrotnie.
Co ciekawe, natura w przypadku Kibola zrobiła wyjątek. Na sto lub więcej osobników męskich trafia się i to nie zawsze, jeden żeński. Sam się dziwię, jak się to-to może bez przeszkód rozmnażać. Podejrzewam, że w chytry sposób wykorzystują bezkrytyczność Ludzic.
Z naukowo-badawczym pozdrowieniem
prof. dr nauk niestosownych
merlot
merlot -- 26.03.2008 - 20:19