Ja też nie wiem, czy jest Pani hipokrytką. I wcale nie chodzi mi o to, żeby to sprawdzać. Innymi słowy: nic mi do tego. Ale fajnie, bo jest Pani konkretnym dowodem, że nie da się do tekstu podejść (jest b. trudno) bez skrzywienia osobistym doświadczeniem (uczeni mają na to dobre słowo, ale mniejsza). Nawet jeśli z litery wynika nieco inne przesłanie. Kiedyś pisałem, że Terlikowski i Isakowicz są wyrzutami sumienia, i były protesty, a to jest ten sam mechanizm.
Deklaruję i określam się: róbcie co chcecie i składajcie życzenia komu i ile chcecie, nic mi do tego. Rezerwuję sobie tylko prawo do mówienia o tym, co uważam, kiedy to widzę.
-->Anu
Ja też nie wiem, czy jest Pani hipokrytką. I wcale nie chodzi mi o to, żeby to sprawdzać. Innymi słowy: nic mi do tego. Ale fajnie, bo jest Pani konkretnym dowodem, że nie da się do tekstu podejść (jest b. trudno) bez skrzywienia osobistym doświadczeniem (uczeni mają na to dobre słowo, ale mniejsza). Nawet jeśli z litery wynika nieco inne przesłanie. Kiedyś pisałem, że Terlikowski i Isakowicz są wyrzutami sumienia, i były protesty, a to jest ten sam mechanizm.
Deklaruję i określam się: róbcie co chcecie i składajcie życzenia komu i ile chcecie, nic mi do tego. Rezerwuję sobie tylko prawo do mówienia o tym, co uważam, kiedy to widzę.
Pozdrawiam,
referent Bulzacki -- 26.12.2008 - 18:11referent