ręcyma i nogyma podpisała pod tym, co panie Referencie napisałeś. Bym. A nie podpisuję, bo gdybym miała takiego kogoś, komu bym chciała z całego serca wesołych świąt życzyć, to bym życzyła mimo, że łaską wiary obdarzona nie zostałam. I choinkę bym miała, i żarcie i prezenty. No ale może bez opłatka i pasterki. Święta to święta, są częścią naszej kultury. Wszyscy obchodzą święta, czy wierzą czy nie. Hipokryzja zaczyna się, kiedy spędzamy je wbrew sobie z ludźmi, których tak naprawdę nie lubimy, ale którzy tak się złożyło, są naszą rodziną i tak “należy”. No nie wiem, czy to czyni mnie hipokrytką?
Ja bym się
ręcyma i nogyma podpisała pod tym, co panie Referencie napisałeś. Bym. A nie podpisuję, bo gdybym miała takiego kogoś, komu bym chciała z całego serca wesołych świąt życzyć, to bym życzyła mimo, że łaską wiary obdarzona nie zostałam. I choinkę bym miała, i żarcie i prezenty. No ale może bez opłatka i pasterki. Święta to święta, są częścią naszej kultury. Wszyscy obchodzą święta, czy wierzą czy nie. Hipokryzja zaczyna się, kiedy spędzamy je wbrew sobie z ludźmi, których tak naprawdę nie lubimy, ale którzy tak się złożyło, są naszą rodziną i tak “należy”. No nie wiem, czy to czyni mnie hipokrytką?
Pozdrawiam, a jakże!
anu -- 26.12.2008 - 18:05