Nie ma mowy o negatywnym nastawieniu (a nawet wręcz przeciwnie). Nieporozumienie – jak najbardziej, to nam się w rozmowach zawsze, póki co, udaje;-)
Kontestowanie gardzieli biskupa nie jest równoznaczne z zakazem życzenia nawet Wesołych, a co dopiero Spokojnych Świąt.
Z pewnym niepokojem stwierdziłem, że czasem wolę szczyptę hipokryzji od gorzkiej prawdy. Czasem.
Referencie,
Nie ma mowy o negatywnym nastawieniu (a nawet wręcz przeciwnie).
Nieporozumienie – jak najbardziej, to nam się w rozmowach zawsze, póki co, udaje;-)
Kontestowanie gardzieli biskupa nie jest równoznaczne z zakazem życzenia nawet Wesołych, a co dopiero Spokojnych Świąt.
Z pewnym niepokojem stwierdziłem, że czasem wolę szczyptę hipokryzji od gorzkiej prawdy. Czasem.
merlot -- 26.12.2008 - 17:07