Jeszcze jedno. Kiedy ktoś “żartuje”, Pani nazywa to brakiem szacunku. Kiedy Pani “żartuje”, to jedyny wyjściem jest konieczność poczucia humoru u Pani rozmówcy. Nie widzi Pani tego?
-->Pino
Jeszcze jedno. Kiedy ktoś “żartuje”, Pani nazywa to brakiem szacunku. Kiedy Pani “żartuje”, to jedyny wyjściem jest konieczność poczucia humoru u Pani rozmówcy. Nie widzi Pani tego?
referent Bulzacki -- 26.12.2008 - 17:21