bardzo na temat. Mam świadomość tego, że podstawowym założeniem PRS jest niepodległe państwo. Taka jest racja stanu chyba wszystkich państw na świecie. Ale jak tę niepodległość utrzymać, jak wzmocnić elementy pozwalające na jej utrzymanie, tego już nie wiem. Przynajmniej nie wynika to z wypowiedzi naszych polityków. I z ich konsekwentnych działań. N razie to ich rzuca od ściany do ściany. Raz TL jest dobry, raz zły, i to w ustach tych samych ludzi.
To już nie jest zmiana dynamiczna, tylko bezsilne odruchy.
Spieramy się głównie o sposoby czy strategię pozwalającą na realizację celu, czyli utrzymania niepodległości. Tylko: niepodległość państwowa jest realizowana zarówno w wymiarze gospodarczym (o ile nie głównie w tym wymiarze), jak i politycznym. To są elementy, ktore trzeba traktować łącznie. Kwestie militarne są ich pochodną.
Do PRS potrzebna jest strategia, która oczywiście zmienia się w miarę rozwoju sytuacji. Ale jakieś założenia mieć należy.
A skądże, Panie Griszqu,
bardzo na temat. Mam świadomość tego, że podstawowym założeniem PRS jest niepodległe państwo. Taka jest racja stanu chyba wszystkich państw na świecie. Ale jak tę niepodległość utrzymać, jak wzmocnić elementy pozwalające na jej utrzymanie, tego już nie wiem. Przynajmniej nie wynika to z wypowiedzi naszych polityków. I z ich konsekwentnych działań. N razie to ich rzuca od ściany do ściany. Raz TL jest dobry, raz zły, i to w ustach tych samych ludzi.
To już nie jest zmiana dynamiczna, tylko bezsilne odruchy.
Spieramy się głównie o sposoby czy strategię pozwalającą na realizację celu, czyli utrzymania niepodległości. Tylko: niepodległość państwowa jest realizowana zarówno w wymiarze gospodarczym (o ile nie głównie w tym wymiarze), jak i politycznym. To są elementy, ktore trzeba traktować łącznie. Kwestie militarne są ich pochodną.
Do PRS potrzebna jest strategia, która oczywiście zmienia się w miarę rozwoju sytuacji. Ale jakieś założenia mieć należy.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 27.08.2008 - 09:57