Historia


 

Prezydent odwołał tych spośród członków Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, którzy w odstępie kilku dni czy tygodni nie złożyli po raz drugi oświadczeń lustracyjnych. Taki obowiązek nałożyło na nich prawo, które PiS był sformułował. Należy zatem mniemać, że w ciągu tego czasu, jaki upłynął od złożenia poprzedniego oświadczenia usunięte osoby mogły podjąć współpracę i ten fakt niecnie zataić. Nie ma już wprawdzie peerelu, nie ma także bezpieki ale wiadomo, że w niektórych kręgach przetrwała silna wiara w ich dalsze istnienie. Teraz noszą nazwę układu.

Formalne podejście do rzeczywistości zawsze prowadzi do zabawnych kompromitacji formalistów. Pamiętam namaszczony wywód pewnego prowincjonalnego kancelisty. Adresując mozolnie koperty powtarzał sobie głośno, że “najpierw się nazwisko pisze. Bo człek imię dostaje po narodzeniu a nazwisko ma przedtem”. Sprytne uczniaki z “Syzyfowych Prac” zatruwały życie nierozgarniętemu katechecie pytaniami, czy wszechmocny Pan Bóg może stworzyć tak duży kamień, że sam go nie podniesie. Formalistyczne otępienie od zawsze przede wszystkim dotyczyło urzędów. W końcu idealny urzędnik to taka odmiana mechanizmu, który wprawiony w ruch beznamiętnie naśladuje obroty wymagane przez procedurę.

Józef Bocheński twierdził, że zdrowy rozsądek należy zachowywać zawsze. Przede wszystkim stosując zasady etyczne. Ich tępe wdrażania może się bowiem przeciwko wymaganemu przez nie dobru obrócić. Do prawa się to także odnosi. Bezdusznie lub formalistycznie zastosowane obraca się w swoje przeciwieństwo – bezprawie. Najbardziej skrajnym przypadkiem było utopienie przez carskiego naczalnika, u zarania dwudziestego wieku, kilku tysięcy Chińczyków w granicznej rzece Jalu. Zastosował się do ukazu cara, że nielegalnych imigrantów trzeba natychmiast wypędzić za granicę. To wypędził. A że granica akurat wezbrała a ukaz nocą dotarł, to się i potopili.

Mamy Europę i dwudziesty pierwszy wiek. Ucierpi tylko Kraków i jego zabytki. Świadectwa naszej historii. Ale czy ona już nasza? Też nie wiadomo. Pono do wtajemniczonych tylko należy.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Ostatni akapit dobry

:)
A historia do wybranych należy, znaczy ich jest.
Tak jak patriotyzm i jeszcze kilka rzeczy.
A że wybrani w PiS są?
Czysty przypadek:)

pzdr


Panie Stary,

polecam w takim razie: http://tekstowisko.com/leski/56335.html


tego co mi wiadomo,

za ustawą, nakładającą taki obowiązek głosował nie tylko PiS. Warto o tym czasem pamiętać.

Obowiązki prawne, to nie to samo co zalecenia etyczne. O tym tez warto pamiętać.

Pozdrawiam


Zanim się pociagnie za spust

Panie Stary.
Trza cel odnaleźć.
Jako stary dowódca baterii strzelasz nawet nie ogniem zaporowym ale na oślep.

A net pociski niesie.


Panie Igło,

jakie poetyckie porównania:)
I to ,,net pociski niesie”.
Niezłe.
:)

pzdr


Grześ

Niestety.


Sergiusz

Automat. Zgoda.

Tylko, kto tu na automat wyszedł?
Kto miał inicjatywę ustawodawczą?
Kto ma dbać o to aby prawo nie było kretyńskie?
Kto wreszcie nie wypełnia prawa, kiedy uważa je za szkodliwe?


Yayco

Za ustawą głosował nie tylko PiS. Ale w senacie on ją zaostrzył. I prezydent ją podpisał a potem znowelizował. W sumie, wyszło jak wyszło.


Igła

W każdym strzelaniu miałem mistrzostwo. Tutaj też nie spudłowałem.

A spust lepiej nacisnąć. Łagodnie. Wymaga to silnych nerwów.


Panie Stary,

czy Pan uważa, że prawa można nie przestrzegać ze względu na to, kto złożył autograf pod ustawą?

Jak rozumiem, od tego kto podpisuje zależała by wtedy moc wiążąca prawa.

A może uważa Pan, że niektórym obywatelom RP przysługuje specjalny immunitet – mianowicie mogą oni olewać przepisy obowiązującego prawa.

Jeśli tak, to chciałbym poznać kryterium, bo rzecz sama wydaje mi się atrakcyjna (głównie na gruncie przepisów o dopuszczalnej prędkości, ale jednak). Czy powinienem się gdzieś zapisać, czy może gdzieś napisać?

Chciałbym poznać Pańską opinię w tym względzie, choćby po to, żeby moc nadal naśmiewać się z pana Igły, że głosował na PiS.

Pozdrawiam


Czy ktoś

zadał pytanie a potem odpowiedział?
Takie.
Co, np pani Hennelowa ( i inni ) zrobiła konkretnego dla odnowy zabytków Krakowa?
Oprócz zasiadania.
W ramach tego komitetu.

Stary strzelasz na wiwat.
Tak jak i ten cały dęty komitet.
On nic nie robi, tylko kosztuje.

Kolejny fikcyjny klubik dla salonowców i przez salonowców, dla własnego uszlachcania się.


Panie Igło,

to akurat nie ma najmniejszego znaczenia w trej sprawie.

Ci państwo nie dopełnili ciążącego na nich obowiązku prawnego i stracili mandat.

Jakby moje Dziecko nie przyniosło w stosownym czasie świadectwa ukończenia gimnazjum, to by jej do liceum nie przyjęli. Proste i zrozumiale. Nikt by szat nie rozdzierał.

I nie ma znaczenia, że Dziecko zdolne, a tamci państwo w pocie czoła odgruzowywują Smoczą Jamę.

Nie zrobili tego, co mieli obowiązek zrobić i już.

Pozdrawiam


W tej konkretnej kwestii

ma pan rację.
Natomiast mnie chodzi o to, o co wiadomo.

Siadło se towarzycho jak senatory i karzą se miody donosić.
I niech żaden prostak nie warzy im się tego odbierać.
Bo chama sponiewieramy.

Przykre tylko, że rozsądni w innych sprawach ludzie dają się szczuć przez cwaniaków i robią za klakierów.
Albo kelnerów.


Ma Pan rację , oczywiście, Panie Igło,

ale mnie bardziej drażni przekonanie, że prawo nie obowiązuje wszystkich, albo że jak nam się nie podoba, to zamiast dążyć do jego zmiany (odnoszę wrażenie, ze PiS już nie rządzi, od jakiegoś czasu zdaje się, że nawet) się je olewa.

Zastanowiłem się chwilkę (niechętnie i nieumiejętnie, ale jednak) i wyszło mi, że jakby mieszkaniec Pałacu Namiestnikowskiego stosownego papieru nie podpisał, to zaraz by mu ktoś to wytknął jako istotne naruszenie prawa.

Ba, ja sam bym to zrobił, bo czyham na jego potknięcia jak sęp, proszę Pana…

Pozdrowienia


Yayco

Rzecz jest moim zdaniem jasna. Trybunał Konstytucyjny uwalił część lustracyjnej ustawy. W wyniku tego ci, którzy złożyli przedtem oświadczenia musieli je złożyć ponownie lub wskazać miejsce, gdzie je złożyli. Zmienił sie bowiem wzór ośiwadczenia. Część członków komitetu uznała, że nie wskaże komitetu, że już ma ich oświadczenie, bo to przecież oczywiste. Wylecieli za to z komitetu i już.

Prezydent wiedział o krojącym sie konflikcie od wielu miesięcy. Miał inicjatywę ustawodawczą i mógł kompromitacji uniknąć wysyłając stosowną, oczywistą poprawkę do Sejmu. Nie zrobił tego, w rezultacie dwadzieścia procent komitetu zostało z niego wyrzuconych.

Jednocześnie prezydent nie wykonuje nałożonego na niego wyroku sądowego. Czyli ortodoksem nie jest.

Zestawiając wszystko twierdzę, że rzecz ma znaczenie tylko symboliczne. Kraków przetrwał nawet tatarski najazd. Ale albo prezydent zamierza do komitetu nawpychać potrzebnych mu koalicjantów na przykład z SLD albo postanowił pokazać, że jest górą i mu się udało. Z fatalnym skutkiem dla wizerunku.


Igła

Zwyczajem populistów twierdzisz, że ktoś kto nie kopie rowów, nie robi nic.


Ja p.Stary

Jestem tylko prostym chłopakiem ze wsi, który tyle razy dal się zrobić w trąbę, że teraz ma już dosyć.
Co nie znaczy, że nie dziwię się innym, którzy nadal łapią się na plewy.

Ten wspomniany przez pana Kraków ( Komitet) jest tak spleśniały, że nawet krakusom śmierdzi stęchlizną.
No ale w Szczecinie nie czuć.
Wiatr od morza?


Panie Stary,

unika Pan odpowiedzi. Zatem ja uproszczę pytania, żeby było łatwiej.

Proszę, aby był Pan łaskaw na każde z pytań odpowiedzieć jednym zdaniem. Niekoniecznie złożonym.

Pytania:
1. Czy obywatele RP mają obowiązek przestrzegania prawa?
2. Czy członkowie Komitetu są obywatelami polskimi?
3. Czy prezydent RP jest obywatelem polskim?
4. Kto złamał prawo?
5. Kto postąpił zgodnie z prawem?

Dla ułatwienia dodam, że nie jestem fanem artykułu 83 Konstytucji RP. Pisałem o tym kiedyś aż nadto obszernie. Ale on jest. W Konstytucji. A tej Konstytucji nie napisał ani Lech Kaczyński, ani nawet jego, jakże wszechstronnie utalentowany, brat.

Pozdrawiam, czekając na pięć krótkich zdań odpowiedzi


Yayco

Odpowiadając tak na oczywiste truizmy powiadam, że zasada Bocheńskiego została tu złamana. Ślepo przestrzegając prawa wpakowano się w maliny. Nie tak, jak ten nieszczęsny carski naczalnik ale tak, że wizerunek władzy znowu ucierpiał.

Moim zdaniem, ponieważ nie robili tego prawni ortodoksi, istnieje podtekst. Kogoś trzeba uhonorować. Dwadzieścia trzy miejsca dla posłusznych, to jest to.


Igła

Oczywiście. Bo przecież człowiek się tylko z rąk i dupy składa. Głowy nie. To po co komu intelektualiści. Pleśnią tylko zalatują. Mimo, że zasad higieny bardziej zdawałoby się od innych przestrzegają.

Talibowie w Afganistanie dokładnie tak samo myśleli.


Panie Stary,

uprawia Pan propagandę i nawołuje do łamania prawa.

To przykre.

Na dodatek zna Pan przyszłość i wie Pan co będzie.

To zabawne.

A czy może wie Pan także, kto i w jakim trybie powołuje członków Komitetu?

Ale proszę mi już nie odpowiadać.

Pozdrawiam


Znaczy

Stary.
Prawo tak samo jak i racja jest zawsze po słusznej stronie.
Tych co się sami szlachtą mianowali.
Ja ciebie mianuję pacholikiem.


Igła

Niestety, przyparty do muru przechodzisz do obelg.

Albo spisek albo wyzwiska.


Yayco

Nawołuję do zdrowego rozsądku. I wykazuję kalizm.


Talib

za pacholika?
Albo odwrotnie.
Ja do niczego nie przechodzę.

Ja tylko po raz kolejny się ciebie pytam?

Kto rządzi w Polsce?
A kto plecie androny.

O ile zgadzam się z tobą, że ja również nie wpuściłbym większości Pisiaków do studia, bo prezentują się za idiotów, to ty nadal nie dostrzegłeś, że od roku PO (nie)rządzi Polską.

A sprawa tego, dętego komitetu jest tylko kolejnym przyczynkiem do twojej zaćmy.
Co do warstwy prawnej sporu, to polegam na opinii Yayca, chociaż on tez prawnikiem nie jest.
Jak twierdzi.


No to poległeś Stary

Nieładnie tak inteligentnym ludziom wpierać czystą propagandę. Koleżance RRK to ujdzie, bo ona się zupełnie nie certoli i jedzie po bandzie, i chyba nikt tu nie traktuje jej poważnie, ale Ty mnie po raz kolejny poważnie rozczarowujesz, bo gadasz tu z tubylcami, jakbyś ich miał za marnych idiotów. To Ci nie ujdzie na sucho, no sorry. Plama jak cholera.

pzdr


Subskrybuj zawartość