Wiedza


 

Dwie się na czoło dzisiaj wybijają wiadomości. Jedna, to Dalajlama otrzymał tytuł honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Druga, to zarówno Francja jak i Unia Europejska zapłacą za to, że prezydent Sarkozy z nim rozmawiał. Tak grozi dziś chiński, państwowy dziennik “People’s Daily”.

To, w zestawieniu z publicznym oświadczeniem jednego z wziętych publicystów, że Dalajlama jest produktem hollywoodzkiego PRu brzmi swoiście. Oto jeden z najstarszych uniwersytetów świata, polski w dodatku, honoruje najwyższym nimbem mądrości człowieka, który w buddyzmie odgrywa taką samą rolę jak papież w katolicyzmie a który przez polskich faktotwórców jest uznawany za równie niegodnego uwagi jak sztucznie wykreowany przez tanią reklamę komediant. Jedno z najpotężniejszych mocarstw świata czyni nieprzyjazne gesty wobec nas z tego powodu, że nasz przedstawiciel się odważył z nim rozmawiać. Widocznie w Chinach nie czytują naszych tabloidów a w szczególności elukubracji ich roztropków.

Brednie są zaś u nas rozpowszechniane w związku z tym, że dwudziestopięciolecie wałęsowskiego Nobla zostało też uroczyście uhonorowane przez osoby uznawane za światowe autorytety moralne. Nie zatem już sam Wałęsa ale i ci, którzy mu na uroczystościach towarzyszyli są celem bzdurnych, emocjonalnych ataków ze strony nienawistnych mu antywykształciuchów. Wykreowanych przez moralność i kulturę “IV Erpe“. W myśl jej pryncypiów nie tylko Wałęsie już wszelki pozór zasług trzeba odebrać ale i tym, którzy mu te zasługi przyznają.

Tutaj jeszcze podpowiedź dla pisowskich cmokierów. Doktorat, to niewiele. Bo czołowi eksponenci “IV Erpe” otrzymywali tytuły nie doktorów hc a profesorów hc. I przyznawane nie przez jakiś krakowski uniwersytet, o którym antyintelektualiści ze zrozumiałych względów nigdy nie słyszeli ale przez powszechnie w kręgach wtajemniczonych cenione, moskiewskie uniwersytety wiedzy tajemnej. Bo wszyscy przecież wiedzą, że wiedza, to tajemnica. A generalissimus to znacznie większy generał. Grubszy w każdym razie, bo ruski.

A swoją drogą, nienawiść zaślepia. Szczególnie zadawana od góry odbiera rozum. Czyni z człowieka wzmocnione echo wodzowskich idiotyzmów. Kiedy się staje nadgorliwe, jest żałośnie komiczne.

Średnia ocena
(głosy: 0)
Subskrybuj zawartość