Los


 

Znowu Wałęsę atakują. Zbliżają się obchody lechowego Nobla. Trzeba mu je zatruć. Ożywiony cudownie ubek mówi. Od pięćdziesiątych lat w służbie, świadomy. Dał półtora tysiąca bez pokwitowania na zwrot kosztów podróży do Gierka. Nie za donosy. Tylko, że podróży nie było. A Wałęsa nie był według ubeka zarejestrowanym donosicielem. I szaleją teraz “prawicowi” propagandyści aby to należycie wykorzystać. Otóż, według nich, nie tylko ubeckie pieniądze wziął ale i delatorem był. Bo ubek w jednym miejscu jest prawdomówny a w drugim nie. Ubecja tak ma.

Brytyjczycy pozbawili po wygranej wojnie Churchilla władzy, mimo że zawdzięczali mu wiele. Cechy bowiem charakteru, przydatne podczas wojny nie służą dobremu zarządzaniu pokojowym bytowaniem. My nie. My swoich bohaterów uczciliśmy nie pomnikami czy medalami. My im dawaliśmy urzędy. Z fatalnym skutkiem.

I Wałęsa, jako prezydent rzecz potwierdził. Ustawicznie dawał dwieście milionów na twarz, bredził o tych, którzy się na robotniczych plecach do żłobu dostali, wprowadził Kaczyńskich do władzy, falandyzował cynicznie prawo. Psuł państwo jednym słowem.

Ale mógł bardziej. Mógł bowiem rzeczywiście nie dopuścić do prywatyzacji nieruchawego przemysłu, który pochłaniał więcej dóbr niźli ich wytwarzał. Mógł naprawdę go porozdawać. Mógł wygrać wojnę na górze gdyby był Kaczyńskich nie oddalił i wówczas mielibyśmy murowaną łukaszenkowszczyznę. Z polowaniami na czarownice. Może najpierw na wybranych, brzydkich komunistów ale zapewne i od razu na brzydkich antykomunistów.

Gdyby wykorzystał wszystkie nadarzające się do psucia Polski możliwości, mielibyśmy zapewne dotychczas pegeery i państwowy przemysł płacący pracownikom wytwarzanymi w nim “dobrami“. Staroświeckimi biustonoszami na przykład – jak na Ukrainie. Pieniędzy by przecież nie zarabiał. Zresztą i tak by były diabła warte. Bo Balcerowicza też by jakimś neokeynesistą zastąpili. Albo zgoła murarzem. I byśmy mieli po równo. Wszyscy byśmy byli wykluczeni. I wszyscy zbiorowo wyklinali na układ. I spisek. I walka by się w miarę osiągania kolejnych sukcesów w budowie lepszej przyszłości zaostrzała.

A tak, tylko niektórzy tak bredzą i tylko niektórym się los Białorusinów podoba. Polska, byle katolicka a czy biedna i słaba – co to kogo obchodzi.

A Wałęsa i jego upór przyczyniły się do załamania komunizmu na świecie. I nie zmienią tego żadne wspominki ani jego wcześniejszych ani późniejszych dziejów. Ubarwią go tylko. A tych, którzy go opluwają, upodlą.

Ale czy to w ogóle możliwe?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Od kiedy to prawda może upodlić?

I niby skąd w tobie pewność, że ci których ty nie znosisz politycznie to szuje, i mendy?
Podli upadli, mali ludzie.

Jaki ten twój świat prosty.
Gorzej by było jak by się Wałęsy PO wyparło, prawda?


>Stary

“Bo ubek w jednym miejscu jest prawdomówny a w drugim nie. Ubecja tak ma.”

“polska prawica” ma dokładnie tak samo

“wprowadził Kaczyńskich do władzy”

200 000 000 mu daruję, bo w końcu co to teraz warte? pudełko zapałek. ale Kaczyńskich nigdy!

100 000 na pomnik?
Ja bym dwakroć łożył,
Gdyby Staś skamieniał, a Jan III ożył.


Igła

Nie wyrażaj się.

Każdy kraj jest kojarzony z symbolami. Jeżeli symbolem Polski jest niewykształcony ale uparty robotnik, który ma dostatecznie dużo siły woli i intelektu aby przezwyciężyć nawet swoje słabości, to bardzo dobrze.

Jeżeli zaś ma nim być zapiekły w nienawiści paranoik, rżnący wściekle gałąź, na której siedzi, to nie tylko tego nie chcę ale i uważam go za durnia.

Jeżeli zaś wziąć pod uwagę spiskową teorię, to obecna historia Wałęsy wskazuje na to:

że lobby prorosyjskie chce zdezawuować Polaków w oczach świata. I wykorzystuje do tego ich głupotę;

że głupota niektórych Polaków działa na korzyść tych sił w Rosji, które usiłują nas światu przedstawić jako nieodpowiedzialnych głupków;

że się za niemiecką propagandą z czasów wojny chcemy światu przedstawić jako naród zdolny tylko do kopania niezbyt prostych rowów.

Który wariant wolisz?


Docencie

Też uważam, że się na prezydenta nie nadawał.

Ale za “Solidarność” mu się Nobel należał.

I twierdzenie teraz, że się komuna sama, własnymi rękami udusiła, jest bardzo zabawnym albo bardzo kompromitującym nieporozumieniem. Jak sie temu nie przeciwstawimy, to wszystkich pomyjami zbruka.


wierszokomentarz

Stał pomnik spiżowy, dziejom się opierał
Niejednemu potężny, i wieczny się wydał
Aż nad statuą gołąb kaprawy przeleciał
I zwyczajnie patynę posągu okidał

Ci, co im spiż złoty nadto w oczy świecił
Gromkimi brawami eksces powitali
I dalejże na cokół sypać brud i smieci
I głosić, że On z błota, nie brązu, czy stali

Tych, co Monumentu blask chcieli uchronić
Od wstecznych komuchów wyzywać zaczęto
Głosząc, że sam Bóg, chciał, by łajno ronić
A ptak boży wolę miał poświadczyć świętą.

„Gdzież ptak? Niech opowie, jako rzecz się stała!
Nie masz go! Zdechł biedak, hiszpanką rażony
I nikt już nie dociecze, czy zwyczajnie kidał,
Czy do czynu plugawego nie był poduszczony?

Rzecz się robi dziwaczna, bowiem u wieczora
Na dębinie, co jej listowie posąg ocieniało
Rzekomy nieboszczyk czyścił sobie pióra
A czy znów kidał będzie, zagadką zostało…

tako rzeknę!

tarantula


Tarantula

Dziękuję. Znakomity komentarz. A forma…

Jak zwykle zresztą.

Pozdrawiam serdecznie.


Subskrybuj zawartość