Gdybym miała dostęp do źródeł, przeanalizowałabym dane o leczeniu bezpłodności i zapłodnieniach in vitro, czy większy nacisk jest kładziony na leczenie i zdiagnozowanie przyczyn oraz akcje prewencyjne, czy na biznes na nieszczęściu ludzi.
Statystyki w linku wskazują na jedno, sami sobie produkujemy bezpłodność.
Czyżby faktycznie czeakała nas rzeczywistość “Children of Men” ?
prawda leży pośrodku
http://facet.interia.pl/news/krolestwo-za-sperme,947359
Gdybym miała dostęp do źródeł, przeanalizowałabym dane o leczeniu bezpłodności i zapłodnieniach in vitro, czy większy nacisk jest kładziony na leczenie i zdiagnozowanie przyczyn oraz akcje prewencyjne, czy na biznes na nieszczęściu ludzi.
AnnaP -- 26.03.2009 - 12:04Statystyki w linku wskazują na jedno, sami sobie produkujemy bezpłodność.
Czyżby faktycznie czeakała nas rzeczywistość “Children of Men” ?