Jestem gotowy na wszystko, nawet pisanie na txt i s24, żeby tylko nie sprzątać w mieszkaniu, prawda. Dokumenty urzędowe już przeczytałem, książek z założenia nie tykam, chyba że kodeksy, filmy dłuższe niż 30 minut przełączam na transmisje skoków naszego Adasia z Wisły, albo tego drugiego, jak mu tam… Kubicy.
Przyszejdłem Paniom odwiedzić, Pani moja Deliljo moja. Wypatrzyłem w Pani moja matronę, proszę się jednak tym nie zajmować, bo ja w ogóle widzę w Pani moja wszystko, prawda. Małysza widzę, ustawę o pracownikach urzędów państwowych, Wysokie Obcasy, chipsy, blogosferę, teleturniej prowadzony przez Krzysztofa Ibisza, aspirynę, wakacje pod gruszą (te refundowane)... No, wszystko. Wszystko co kocham i szanuję.
Nieważne, nie będę się tu, prawda, zwierzał za zupełną darmochę. Jednoznacznie deklaruję również, że ja Panią moja bardziej, kiedy Pani moja harce bardziej.
No masz!
Jestem gotowy na wszystko, nawet pisanie na txt i s24, żeby tylko nie sprzątać w mieszkaniu, prawda. Dokumenty urzędowe już przeczytałem, książek z założenia nie tykam, chyba że kodeksy, filmy dłuższe niż 30 minut przełączam na transmisje skoków naszego Adasia z Wisły, albo tego drugiego, jak mu tam… Kubicy.
Przyszejdłem Paniom odwiedzić, Pani moja Deliljo moja. Wypatrzyłem w Pani moja matronę, proszę się jednak tym nie zajmować, bo ja w ogóle widzę w Pani moja wszystko, prawda. Małysza widzę, ustawę o pracownikach urzędów państwowych, Wysokie Obcasy, chipsy, blogosferę, teleturniej prowadzony przez Krzysztofa Ibisza, aspirynę, wakacje pod gruszą (te refundowane)... No, wszystko. Wszystko co kocham i szanuję.
Nieważne, nie będę się tu, prawda, zwierzał za zupełną darmochę. Jednoznacznie deklaruję również, że ja Panią moja bardziej, kiedy Pani moja harce bardziej.
referent
referent Bulzacki -- 03.02.2009 - 21:56