Pani Delilah, nic na to nie poradzę, że nie zawsze potrafię utrzymać powagę, okoliczności nie służą, ale – proszę uważać – ma Pani rację! Nie ma zgody na przedmiotowe traktowanie kobiet! Pójdę z Panią w pochodzie, będę niósł sztandar, mogę nawet przebrać się w sukienkę z welonem (bo jestem niewinny). Proszę natychmiast się do mnie odezwać i przeprosić za bojkot mojej drogiej osoby! To jest w ogóle skandal, że niosę serce na dłoni i dupa (pardą).
Pozdrawiam, nie mam już do Pani siły. Jak się Pani uprze, to nawet smacznego kotleta z makdonalda gotowa obsobaczyć. Szkoda gadać, zasyłam wyrazy!
-->Delilah
Pani Delilah, nic na to nie poradzę, że nie zawsze potrafię utrzymać powagę, okoliczności nie służą, ale – proszę uważać – ma Pani rację! Nie ma zgody na przedmiotowe traktowanie kobiet! Pójdę z Panią w pochodzie, będę niósł sztandar, mogę nawet przebrać się w sukienkę z welonem (bo jestem niewinny). Proszę natychmiast się do mnie odezwać i przeprosić za bojkot mojej drogiej osoby! To jest w ogóle skandal, że niosę serce na dłoni i dupa (pardą).
Pozdrawiam, nie mam już do Pani siły. Jak się Pani uprze, to nawet smacznego kotleta z makdonalda gotowa obsobaczyć. Szkoda gadać, zasyłam wyrazy!
referent Bulzacki -- 02.02.2009 - 19:33