ja się bardzo cieszę, że ten tekst napisałaś, z komentarzy niektórych acz nietwoich trochę mniej, ale to nieważne.
A co do tego milczenia, wiesz, może to asekuracja, ale kilka miesięcy temu miałem taką toksyczną sytuację (mówię cały czas o realu) z najlepszym kumplem i pomimo najwyższego wkurwienia, choć w sumie to powód był błahy, jakoś go nie zwerbalizowałem za bardzo.
Delilah,
ja się bardzo cieszę, że ten tekst napisałaś, z komentarzy niektórych acz nietwoich trochę mniej, ale to nieważne.
A co do tego milczenia, wiesz, może to asekuracja, ale kilka miesięcy temu miałem taką toksyczną sytuację (mówię cały czas o realu) z najlepszym kumplem i pomimo najwyższego wkurwienia, choć w sumie to powód był błahy, jakoś go nie zwerbalizowałem za bardzo.
I myślę, że dobrze.
grześ -- 02.02.2009 - 19:24