Co Autor mial na mysli, to niech on sie tlumaczy jesli zechce.
Mi ten tekst bardziej mowi o pewnych zaleznosciach w kontekscie tzw. rozwoju cywilizacyjnego (jak najbardziej slusznie wysmianych), niz o “jurnosci”, “pojemnikach na sperme” czy tez “koszeniu panienek”.
Bo przyklad drastyczny byl? Moze mial byc taki? Szkoda tylko, ze komentarze przeniosly sie w “dolne” rejony.
Delilah
Co Autor mial na mysli, to niech on sie tlumaczy jesli zechce.
rollingpol -- 02.02.2009 - 18:01Mi ten tekst bardziej mowi o pewnych zaleznosciach w kontekscie tzw. rozwoju cywilizacyjnego (jak najbardziej slusznie wysmianych), niz o “jurnosci”, “pojemnikach na sperme” czy tez “koszeniu panienek”.
Bo przyklad drastyczny byl? Moze mial byc taki? Szkoda tylko, ze komentarze przeniosly sie w “dolne” rejony.