Nie na wszystkie pytania naraz są odpowiedzi. Czasem trzeba się troszkę lękać odpowiedzi…
Ten się długo czaił i ukrywał, ale widać już nie mógł. Może to ma związek z tym, że jak słyszałem Dziennik ma iść pod nóż?
To, że Pan go widział, to moim zdaniem jest niepewne. Ja widziałem kogoś, kto się za takowego podawał. Ww telewizorze kiedyś. Tam była też kobieta, co udawała mężczyznę zagranicznego i młodziak przed wojskiem, co za starszego oficera robił.
Pewnie też Pan widział.
A kiedyś też ogłądalem zdjęcia z jakieś imprezy salonowej i tam tenże obywatel miał przyczepioną kartkę z innym całkiem nickiem. Taka ciekawostka.
Więc ja myśłę, że to jest jednak prezydent, tylko ukryty, żeby samodzielną realizować politykę, odrębną od tego tam prezesa.
Co mam mu za dobre.
Ale powiem Panu że z tą “najwyższą władzą” to Pan już przesadza. Jak można tak bezprzykładnie kpić sobie?
Panie Odysie,
pomaleńku.
Nie na wszystkie pytania naraz są odpowiedzi. Czasem trzeba się troszkę lękać odpowiedzi…
Ten się długo czaił i ukrywał, ale widać już nie mógł. Może to ma związek z tym, że jak słyszałem Dziennik ma iść pod nóż?
To, że Pan go widział, to moim zdaniem jest niepewne. Ja widziałem kogoś, kto się za takowego podawał. Ww telewizorze kiedyś. Tam była też kobieta, co udawała mężczyznę zagranicznego i młodziak przed wojskiem, co za starszego oficera robił.
Pewnie też Pan widział.
A kiedyś też ogłądalem zdjęcia z jakieś imprezy salonowej i tam tenże obywatel miał przyczepioną kartkę z innym całkiem nickiem. Taka ciekawostka.
Więc ja myśłę, że to jest jednak prezydent, tylko ukryty, żeby samodzielną realizować politykę, odrębną od tego tam prezesa.
Co mam mu za dobre.
Ale powiem Panu że z tą “najwyższą władzą” to Pan już przesadza. Jak można tak bezprzykładnie kpić sobie?
Nieładnie tak.
Nie mniej, pozdrawiam serdecznie
yayco -- 08.10.2008 - 21:54