to jakoś zaraźliwe się robi ten jeden słaby dzień , przez najbliższe pół roku. No ja tak mam z poniedziałkiem, nie że po niedzieli, no ale tak firmowe wieści zawsze w poniedziałek.
Te kiepskie.
I tak juz od lat, nie wiem jak to zminić, nawet kiedyś bojkotowałem ale nie dało rady na dłuższą metę,
Panie Yayco
to jakoś zaraźliwe się robi ten jeden słaby dzień , przez najbliższe pół roku. No ja tak mam z poniedziałkiem, nie że po niedzieli, no ale tak firmowe wieści zawsze w poniedziałek.
Te kiepskie.
I tak juz od lat, nie wiem jak to zminić, nawet kiedyś bojkotowałem ale nie dało rady na dłuższą metę,
ale w poważaniu już nie mam.
Poniedziałku rzecz jasna.
pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor
max -- 06.10.2008 - 18:47