widzę dość poważny ton w Pana głosie, więc równie poważnie odpowiadam:
dialog z Panem prowadzę na gruncie całkowicie wyznaczonym przez Pana.
W odróżnieniu od Pana, w pełni akceptuję konwencję, którą Pan się posługuje.
O Gottwaldzie napisałem, ponieważ przeczytałem pański wpis, co mieści się chyba w regułach przyjętych na TXT. Czy ta informacja była komuś potrzebna, czy nie, to tylko Pan może wiedzieć, jako jej autor.
To że chodziliśmy do tej samej szkoły, było do tego momentu wiadomością dla mnie miłą, o czym Pana poinformowałem.
A teraz usilnie Pana proszę, żeby arsenału teczek i państwa policyjnego wobec mnie jednak nie używać, ponieważ w tych sprawach jestem pozbawiony poczucia humoru.
Uszczęśliwianie Pana odłożę na czas nieokreślony.
Pańskie alter ego, a w szczególności Ego Właściwe też zostawię w spokoju.
Panie Yayco
widzę dość poważny ton w Pana głosie, więc równie poważnie odpowiadam:
dialog z Panem prowadzę na gruncie całkowicie wyznaczonym przez Pana.
W odróżnieniu od Pana, w pełni akceptuję konwencję, którą Pan się posługuje.
O Gottwaldzie napisałem, ponieważ przeczytałem pański wpis, co mieści się chyba w regułach przyjętych na TXT. Czy ta informacja była komuś potrzebna, czy nie, to tylko Pan może wiedzieć, jako jej autor.
To że chodziliśmy do tej samej szkoły, było do tego momentu wiadomością dla mnie miłą, o czym Pana poinformowałem.
A teraz usilnie Pana proszę, żeby arsenału teczek i państwa policyjnego wobec mnie jednak nie używać, ponieważ w tych sprawach jestem pozbawiony poczucia humoru.
Uszczęśliwianie Pana odłożę na czas nieokreślony.
Pańskie alter ego, a w szczególności Ego Właściwe też zostawię w spokoju.
Z poważaniem
merlot -- 18.04.2008 - 23:00