Może powinienem przed puszczeniem swego tekściku odczekać z 15-minut, a nie rachu-ciachu. Może! Nie zawsze też klawiatura sztywna przeniesie to, co wymyśli głowa. Generalnie (co za słowo?) chodziło mi o to żeby powiedzieć, iż JJ nie miał prawa wymuszać na czytelnikach jego tekstów ostatnich emocji współczucia, syntonii, empatii, a nawet trwogi, etc.
Decyzja pp Sergiusza i Igły na pewno nie odbyła się w warunkach komfortowych, ja nie osądzam, bo niby z jakiej racji, tego, że sie rozstali. Życie to powitania, rozstania i powroty. Czuję się podle de facto z 2. powodów, że JJ zmiękczał mnie emocjonalnie, do czego prawa nie posiadał, a pp Igła i Sergiusz poszli moim zdaniem krok za daleko. No, może pół? Niewykluczone, że się mylę.
Pan Mad Dog umie fajnie wklejać różne niezłe fotki co z upodobaniem czyni, tak ja, będąc po 5. tygodniowym kursie psychologicznym dla przodujacych rolników, odrobinę sobie “psychologizuję”.
Serdecznie pozdrawiam…
Panie Merlocie!
Może powinienem przed puszczeniem swego tekściku odczekać z 15-minut, a nie rachu-ciachu. Może! Nie zawsze też klawiatura sztywna przeniesie to, co wymyśli głowa. Generalnie (co za słowo?) chodziło mi o to żeby powiedzieć, iż JJ nie miał prawa wymuszać na czytelnikach jego tekstów ostatnich emocji współczucia, syntonii, empatii, a nawet trwogi, etc.
Decyzja pp Sergiusza i Igły na pewno nie odbyła się w warunkach komfortowych, ja nie osądzam, bo niby z jakiej racji, tego, że sie rozstali. Życie to powitania, rozstania i powroty. Czuję się podle de facto z 2. powodów, że JJ zmiękczał mnie emocjonalnie, do czego prawa nie posiadał, a pp Igła i Sergiusz poszli moim zdaniem krok za daleko. No, może pół? Niewykluczone, że się mylę.
Pan Mad Dog umie fajnie wklejać różne niezłe fotki co z upodobaniem czyni, tak ja, będąc po 5. tygodniowym kursie psychologicznym dla przodujacych rolników, odrobinę sobie “psychologizuję”.
Andrzej F. Kleina -- 31.03.2008 - 18:31Serdecznie pozdrawiam…