Ot, rzeczywistość

No i mamy tarczę. A wraz z nią gwarancje pomocy od pierwszych chwil ataku na nasze terytorium. I krzyki Rosji. Że zaatakuje nas w pierwszej chwili. A w ogóle, to się sama już uważa za zaatakowaną. Przez nas. I w odwecie tylko boleśnie wrzeszczy. Dożyłem tego, że Moskale wykrzykują, że od Polaków obrywają. Piękne.

Tarcza jest sukcesem. Ponętnym. Na plaży wygrzebywaliśmy sobie, z bliźniakami córy, plażowe koliby. Potem, stojąc na ich brzegu krzyczeliśmy wniebogłosy, że “moja jest najlepsza”. Dwa siedmiolatki i siedemdziesięciolatek, pozostający na plaży w głośnym sporze są weseli. Politycy, popadający w podobny spór są śmieszni. Niezależnie od wieku.

W Gruzji stanęliśmy do walki. Ogłosił tak prezydent. Jego macierzysta formacja polityczna doprowadziła do postawienia zarzutów kanonierom. Podając pociski nie sprawdzili przedtem prawdziwości doniesień kontrwywiadu o zajmowaniu przez Talibów miejsc, ostrzeliwanych podawanymi przez nich granatami. Kontrwywiad wie to z podsłuchu, jaki kanonierom założył. Zaabsorbowany podglądaniem artylerzystów nie był już chyba w stanie się Talibami kłopotać. Teraz prezydencki samolot nie doleciał do Gruzji ale lądował obok. Pilot nie chciał się narażać na zarzut, że nie sprawdził, czy zbombardowane w Tbilisi radary działają, czy nie. Kiedy wódz naczelny tak dalece zbiurokratyzowanej armii zapowiada walkę, nie jest specjalnie wiarygodny. Chyba, że to taka retoryka. Ale, czy we właściwym czasie i miejscu stosowana?

Z gruzińskiej nauki wynika konieczność możliwie szybkiego ustanowienia europejskiego ładu, przewidzianego w Traktacie Lizbońskim. Przede wszystkim zaś przeforsowania wymogu Komisji Europejskiej o wykluczeniu prawa do własności energetycznych sieci przesyłowych dla posiadaczy złóż i producentów nośników energii. Zapewni to dywersyfikację dostaw paliw niezależnie od nord streamów i innych takich wynalazków. Przede wszystkim zaś ograniczy monopol Rosji. W dodatku zapewni ograniczenie cen tych nośników i Rosji dokuczy rzeczywiście a nie propagandowo. Ciekawe, czy PiS to dostrzeże. Ale z jego perspektywy będzie trudno. Ojciec Rydzyk przecież na wzmacnianie Unii nie pozwoli.

Na olimpiadzie bierzemy w …właśnie. Przepadają nasze leciwe tuzy a młodzież się jakoś nie ujawnia. Sprawdzają się stare poglądy o tym, że potęgę sportu buduje się pakując pieniądze nie w zramolałych działaczy, nie do opasania fryzjerów ale w promocję spontanicznego sportu osiedlowego. Tu jednak też nam chyba braknie perspektywy. I dalej będziemy z ponurym uporem budować cztery stadiony za cenę czterdziestu tysięcy. I dalej na tych stadionach będziemy brali w dupę.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Czy może pan wytłumaczyć..

Stary.
Jak zastąpienie monopolu sowiecko-imperialnego przez monopol brukselsko-urzędniczy obniży ceny paliw w Europie?


Igła

Bardzo prosto. Posiadacz rurociągu jest zaintaresowany zarobkiem. Sam więc szuka możliwości przetłoczenia nim najwiekszej ilości gazu. Czyli każdy, kto się zgłosi, swój gaz prześle. Mnogość dostawców gazu oznacza jego niską cenę.

Rosja prawdopododobnie nie wytrzymałaby wtedy konkurencji cenowej. Koszta wydobycia na Sybirze są bardzo wysokie.

Gazprom, jako posiadacz rurociągów jest zainteresowany uzależnieniem innych państw od Rosji. W związku z tym nie dopuści do przesyłu innych dostawców i wykorzystując fakt, że wieloletnie umowy na dostawę gazu przewidują jego ceny jako wynik mnożenia cen ropy przez stały współczynnik pławi sie w zyskach.

Rosja zaś doświadcza poparcia Sarkozyego i innych Schreoderów. Stać ją na nową broń i podtrzymywanie autorytaryzmu.


A kto miałby się zgłosić?

I od kogo jest zależna Bruksela, jak nie od kolejnych pajaców w Paryżu albo koalicji SPD/CDU w Berlinie?
To co proponujesz to tylko zamiana monopolu na inny monopol.
A gdzie twoje poszanowanie, jako liberała, do prawa własności?

Jak rozumiem chciałbyś aby PERN i Pegenige wsadziły swoje rury do takiego monopolu i aby były zarządzane na przemian przez Francuzika albo Szkopa?


.

.


Igła

Każdy, kto jest w stanie wydobyć u siebie gaz, załadować go na tankowiec i dosłać do Europy. Takich producentów jest tysiące.

Nie wiem, czy Francuzik czy, jak piszesz Szkop, jest gorszy od innego Czecha czy Polaka. Jeżeli tylko ma kwalifikacje.

Jako liberał popieram środki wykluczające monopole.

Co do zależności Brukseli, to akurat teraz i w tej sprawie jest ona w ostrym sporze z Paryżem i Berlinem.

Monopol Gazpromu nie zostanie zastąpiony innym. To Twoje mniemanie. Emocjonalne. Gdybyś miał rację, to trzeba by wszystko pozostawić swojemu biegowi. To klasyczny fatalizm ludzi bezsilnych.

Czyli, kierujesz się emocjami. To nie sprzyja racjonalnej ocenie.


Magia

Potencjalnych dostawców gazu jest znacznie więcej, niż dostawców ropy. Jeżeli się tylko pojawi popyt, znajdzie się i podaż.

To oczywiste, że Niemcy i Francja są przeciw. Przecież Niemcy się uwikłały w rurociąg bałtycki a Francja ma energię jądrową i afrykańskich dostawców gazu i ropy (to ci, których nie dostrzegasz). Żadne z nich nie jest więc zainteresowane regulacjami w tym zakresie.

Gdyby obowiązywał Traktat Lizboński to by zasada rozdziału własności – jako wynikająca bezpośrednio z zasady wolnej konkurencji – pozostawała w kompetencji Komisji Europejskiej. Ba, można by ją nawet skarżyć,o bezczynność.

Rosja by się wtedy musiała do Unii umizgać a nie opasłe brukselskie kapitalisty do Putina.

Wakacje zawsze są przednie. Dlatego, że nimi są. Teraz ich nie ma. Trzeba się więc na innych powabach życia koncentować. Ale na pewno znasz to z własnych doświadczeń.

Pozdrawiam serdecznie.


No cóż..

Akurat ja się tu kieruje emocjami.
No i te tysiące dostawców gazu, gotowych płynąć z tankowcami.

Brakuje mi jeszcze cytatu z RRK, że Kaczyński ma brzydką chorobę, która poraziła mu rozum i dlatego poleciał do Gruzji.


Igła

Wstydź się. Reagujesz alergicznie, posługujesz się stereotypami, wyręczasz mnie w argumentowaniu.

Wykaż mi błąd, wtedy pogadamy rzeczowo. Na stereotypy mozemy sie tylko kłócić. Mnie na tym nie zależy.


Stary

Trzeba zacząć od podstaw. To czego UE naprawdę potrzebuje, to klasa polityczna na określonym poziomie intelektualnym, która zastąpiłaby zgraję pętaków. Kiedy Irlandia powiedziała “nie” w Brukseli rozległ się lament. Mi utkwiło w pamięci zdanie, jakie wypowiedziała jedna z naszych eurourzędniczek (niestety nie pamiętam nazwiska, taka blondynka, ale to nie była Hubner, ani żadna z europosłanek), że nie można sobie pozwolić na zmarnowanie kilkuletniej pracy. A ja czytałem ten efekt ich kilkuletniej pracy. Po prostu gniot złożony głównie z wyłączeń, oraz tworzenia stanowisk, którym nie określa się tak podstawowej zdawałoby się rzeczy, jak… zakres kompetencji. Dotyczy to nawet prezydenta UE.

To nie jest dzieło kilkugodzinnej pracy intelektualnej licealistów, tylko owoc kilkletnich wysiłków naszych liderów. To o to rozbija się sprawność UE, a nie o to, ile miejsc komuś gdzieś pzysługuje, czy ile ktośtam gdzieśtam ma siły głosu. Przyjęcie TL będzie tylko potwierdzeniem, że oni mają w sobie dość determinacji, by zagłuszyć elementarny zdrowy rozsądek. Ale w niczym niczemu nie pomoże.

Bo TL ustanawia wiele rzeczy, ale na pewno nie żadnego “ładu” (jak to określiłeś).


Stary

A po co?
Przecież wszystko wiesz.
Nawet tysiące dostawców znasz, i monopol umiesz zbudować.

Wszystkie argumenty są w twoim wpisie.
Wystarczy je zanegować i nie masz nic.
Nic konkretnego.
Tylko gęsią skórkę na widok Kaczora.


Tępiciel

Bardzo wysoki poziom ogólności nie pozwala na ustosunkowanie się do Twego tekstu.


Igła

Zanegować można tylko przedstawiając argumenty.

Wołanie, że to i tak nic a Kaczor to w istocie wódz na kazdą okazję nie jest argumentem. Szczególnie, kiedy Kaczor popełnia komiczne błędy.

Cały świat bierze gaz spoza Syberii. Dlaczego uważasz, że tylko Syberia ma gaz?

Ma drogi diabelsko i w dodatku Moskali trzeba zań po rekach całować. Zamiast więc popierać gruzińskich rozrabiaków może się zajmijmy własnymi sprawami. Przede wszystkim zaś uniezależnieniem od Moskwy. Nie poprzez budowanie rurociągów na Kaukazie. Bo może sie okazać, że stracimy tam wszystko. Wcale nie poprzez moskiewskie naloty a szaleństwo miejscowych władz.


Stary

Śpisz?
A czyj to rząd uruchomił projekt gazowego portu w twojej okolicy?
Ciekawe co się z nim dzieje?

A poziom ogólności?
No to wskaż jeden konkret w twoim wpisie?

Nie ma żadnego.
Są tylko złote myśli.


.

.


Igła

To przeczytaj mój tekst jeszcze raz.

Uważasz, że Ruscy się na tarczę nie wściekają?

Może jesteś przekonany, że armia nie została zbiurokratyzowana przez PiS, czego dowodem jest absurdalne oskarżanie amunicyjnych za Nangar Khel. Na podstawie podsłuchiwania żołnierzy.

A może uważasz, że opowiadanie o tym, że w Gruzji przystępujemy do walki nie było komiczne po tym, jak nasz samolot bał się w Tbilisi lądować?

W sprawie Gazoportu trwa zastój. Brak jakichś kolejnych zgód. Ale, moze nie zauważyłeś, w kontekście Gruzji i Rosji niezależność energetyczna Unii mało ma do Świnoujscia. Raczej zasadd rządząca Unią ma tu zastosowanie.

Tobie nie zarzucałem poziomu ogólności. Zarzucałem Ci stereotypy. To dużo gorzej.


Magio

Udajesz teraz. Stary chwyt.

Ale, jak Ci tak osiągnięte zwycięstwo sprawia radość, na zdrowie.

A w ogóle. Cała ta awantura się dla nas musi skończyć dobrze. Moskale dostaną nieco po nosie, Unia pomyśli o swym oportuniźmie, my sie bardziej zastanowimy kogo wybierać. I pomyśl – to niecałe sto pięćdziesiąt lat po tym, jak się świat za głowę łapał na wieść o powstaniu styczniowym.

Pozdrawiam serdecznie.


.

.


Stary

To co widzę, to tylko płynące od ciebie, już nieaktualne komunały.
Podszyte polityczną niechęcią.

Ale jest coś, co może nas połączyć.

Czyli Gazoport w Świnoujściu.

Jeżeli możesz coś więcej na ten temat, to będę wdzięczny.


Igła

Nie śledziłem tego. Ale jak tylko będe cos wiedział, napiszę. Niewykluczone, że jakies polityczne tło też się tu znajdzie.

Pozdrawiam serdecznie.


Magia

Ale wtedy nas Austria i Francja wsparły. Chyba też Anglia. Gębą. Podobnie, jak my teraz Gruzję.


.

.


Słuchaj Stary

Czy nie widzisz różnicy pomiędzy pierdzeniem w stołek zachodnich suk—synów a tym, że 5 kolesi postawiło na szali swoje bezpieczeństwo osobiste?


Igła

Widzę. Widzę, kto jest pragmatyczny a kto nie. Po to, żeby gębować wystarczyło zamówić wywiad w TV.

Jechać do Tbilisi po to aby spoza mikrofonów wypowiadać mało poważne kwestie, bez pokrycia, stwarzajace maltretowanym wojną ludziom złudzenia, nie trzeba było w ogóle sie z Warszawy ruszać.

A i tak Sarkozy jest w opinii świata autorem kompromisu. Nasi zaś wysłannicy stali się stronnikami awantury Saakaszwilego, który się dał najzwyczajniej Moskalom wyprowadzić w maliny.

Pocieszajace dla mnie jest to, że przegra na tym i Moskwa. Bo zwyczajnie przesadza. Może się do tego i Kaczyński jakoś tam przyłożył. Ale, jak zwykle, w fatalnym stylu.


Magia

Ale się wykazał. Głównie naszym kosztem.

Obiektywnie rzecz biorąc, to Gruzja ma swoje granice z nadania ZSRR, które zadbało aby były sporne. Osetyńcy nie są Gruzinami. Abchazowie twierdzą, że też nie. Jedni i drudzy nie chcą mieć z Gruzją nic wspólnego. Ostrzeliwanie ich za to rakietami było poważnym błędem politycznym. Saakaszwili dał sie do tego sprowokować a myśmy go w tym poparli. I Moskale, gdyby nie byli tak prymitywni jak są, bardzo by to mogli na swoją korzyść obrócić.

Cieszę się, że Ruscy dostaną po nosie. Cieszę się, że wyszła na jaw ich prostacka natura. Smutno mi, że wielu ludzi musiało dla tego stracić życie. Ale nasz udział był tam niezręczny, szkodliwy dla pokoju i raczej bez znaczenia dla sprawy. Nam za to zaszkodził znacznie.

Magio. Mamy różne zdania. Nie wiem czy mam rację. Bo nie lubię Moskali i też bym im za skórę chciał zaleźć ale nie sądzę abyśmy tu działali mądrze.
Proponuję protokół rozbieżności.


Subskrybuj zawartość