Kierunki

Po stu dniach od upadku PiSu rysują się już wyraźnie kierunki, w jakich nasza polityka będzie się w najbliższym czasie poruszać. Rzecz będzie się kręcić wokół gospodarki, która globalnie wchodzi w recesję. Polska nie będzie więc miała tak dobrych warunków jakich zażywała pisowska władza. Jako państwo wschodzącego rynku nie odczuje jednak globalnej recesji tak silnie jak “stara Unia”. PiS zmarnował był okazję do tego aby oczekiwany w wyniku światowej recesji spadek PKB nie był u nas wyraźnie odczuwalny.

Aby zapobiec skutkom recesji a i podnieść poziom życia, rządząca koalicja zamierza obniżyć podatki. W wyniku tego powinno się osiągnąć efekt Laffera – obniżenie obciążeń spowoduje wzrost gospodarczy, który przyniesie większą liczbę podmiotów wnoszących niższe wprawdzie opłaty ale powszechniej. Skutek będzie taki, że budżet powinien odczuć poprawę.

Efekt Laffera może jednak zniweczyć recesja. W związku z tym koalicja będzie chciała ograniczyć dopłaty do tych dziedzin społecznego życia, które się same nie finansują. Konieczny dla ich właściwego funkcjonowania wzrost wpływu środków mają pokryć nie wszyscy a ci, którzy właśnie z tych dziedzin korzystają. Dzięki temu instytucje społeczne będą w stanie same sfinansować swoje potrzeby. I tak chorzy, pragnący sobie zapewnić lepsze warunki leczenia będą za to mogli oficjalnie zapłacić szpitalom, najczęściej za pośrednictwem prywatnych ubezpieczycieli. Rodzice, którzy będą się starali o nauczanie swych dzieci w lepszych warunkach będą je mogli za opłatą skierować do szkół prywatnych, także przez budżet proporcjonalnie do liczby uczniów wspieranych.

LiD, przybierający pozór konstruktywnej opozycji podnosi tu rzecz dla socjalistów charakterystyczną. Oto komfort życia ulegnie zróżnicowaniu a wyróżnikiem będzie bogactwo. Sprzeczność, jakiej w tym zarzucie pozornie lewica nie dostrzega polega na tym, że człowiek podejmuje pracę nie po to aby się nabawić zadyszki a po to aby mieć lepiej. W związku z tym równy dostęp do dóbr wyklucza istnienie sprawnej gospodarki i dobrobytu w ogóle albo świetną gospodarkę osiąga się w zamian za dostęp do dóbr proporcjonalny do efektów pracy każdego, kto po nie sięga.

Lewica próbuje tu zdyskontować władzę jaką jej daje prezydencka zapowiedź wetowania platformerskich ustaw. Ewentualny sukces Platformy, którym nie jest zainteresowana bynajmniej, zależy od jej zgody. Szkodzić więc nam będzie nie tak jak PiS ale jednak.

PiS zapowiada totalną opozycję. Nie stara się wchodzić w jakiekolwiek zawiłości. Zwiera szeregi, eliminuje zawsze wyrażających wątpliwości inteligentów i wysuwa na front pałkarzy. Ci, powodowani miłością dla wodza posuniętą do granic samookaleczenia – pociąć się dadzą – każdą bzdurę bez zmrużenia oka wypowiedzą. Niezależnie od oczywistych faktów, elementarnej logiki, przyzwoitości, śmieszności wreszcie. Prezydent zaś zawetuje każdą ustawę na jaką się związki zawodowe nie zgodzą – czytaj “Solidarność“.

“Solidarność” zaś, pozornie apolityczna, jest silnie związana z PiSem, który się posunął nawet do próby zapewnienia jej członkom tańszej benzyny ze stacji państwowego Orlenu. Zablokowała to nowa władza, obiektywnie działając tym na korzyść PiSu. Bo to nie wdzięczność a nadzieja jest matką głupich. Powrót PiSu do władzy może oznaczać materialne korzyści dla członków “Solidarności”, będą więc prawdopodobnie dla niego przychylni i staną się listkiem figowym dla prezydenckich wet.

I tu się w pełni jawi destrukcyjna siła PiSu. Nawet symbol antykomunistycznego oporu, następcę jego głównego animatora ubrał w kaftan materialnej interesowności i wprzągł w mechanizm “rozwibrowania“ Polski. Ot, takie państwo solidarne, jakie nam gotowano.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Drogi Stary!

I co z tego wynika?!

Pozdrawiam


Jerzy Maciejowski

Z tego wynika, że nie będzie łatwo. Także i dlatego, że niemerytoryczna opozycja nie dopuści do skorygowania ewentualnych błędów koalicji rządzącej. Dalej, z tego wynika, że PiS stara się utwierdzić swój obskurancki elektorat. Z tego więc wynika, że przegra bo ten elektorat maleje w miarę otwierania się kraju na Zachód.

Pozdrawiam wzajemnie.


...

...


W pocie i znoju

to brzmi dziecinnie.
Plan rządzenia po 100 dniach?
No to może projekty ustaw po 1000 dni, też w pocie i znoju?

Poczekam nie na to aby denna retoryka Pisu została pokonana przez taka sobie PO.
Mnie interesują fakty.
Igła


Magia

Nie ta kultura, nie ta samoocena.


Igła

Plan, rocznice, wstęgi, przemówienia. Skąd my to znamy?
Nie w liczbie ustaw sprawa będzie.

Także nie w ilości coraz głupszych bon motów Putry czy Karskiego – coś Cymański się zagubił, Kuchcińskiego nie wspomnę, za inteligentów chyba nie robią.


...

...


...

...


Pani Magio (WSP)

Nic.
Ja sie już nasłuchałem różnych. Po mnie to spływa. Ja se to cedzę.
Ja chcę konkrtów.
Jeżeli ma być JOW za rok, to niech bedzie za +/- 12 miesięcy.
Jezeli podatek liniowy w 2010 to w 2009 ustawa.
Jezeli pozyskanie funduszy UE latwiejsze, to od kiedy łatwiejsze?
ITD.
Mnie zwisa Nowak, brednie pisowskich matołków ale i nagonka medialna na tenże Pis także.

Igła


...

...


Ja nie twierdzę, ze tamten

był lepszy.
Ale przynajmniej miał kilka haseł.
Ten jak na razie nie miał nawet haseł.
Jezeli teraz ma to dobrze.
Igła


...

...


No to wtedy

JarKacz faktycznie zostanie Gomułką a osoba Paliwoda ubierze kaftan bez rękawów..
Co tak naprawdę niewiele mnie obchodzi.

Kombinuję jak tu z TXT zrobić obywatelskie medium a pani mi w tym pomaga.
I z tego się cieszę.
Igła


...

...


Którym nam, Pani Magio?

wszystkim?

Słabo to widzę. Wystarczy, że będzie lepiej. Wszystkim. O “dobrze” to się sam każdy musi postarać.

merlot


Bo widzi Pani ( WSP Magio i drudzy Konfederaci)

Trza teraz, tak krok po kroku, zwyczajnie. Czas rewolucji już minął i złotych, kokosowych interesów. No chyba, że ktoś jakąś eurekę wymyśli?
Dlatego cieszę się z trendu, jaki w statystykach widzę.

Ale to właśnie doskonałej jakości blogerom i komentatorom zawdzięczamy. Takim jak pani ( robi tu pani za dodatni plus, ale to wszak wszystkich piszących na TXT tyczy ). My tej jakości mamy sprzyjać, choć ją narzucać i kontrolować, to nasza – Serga, Jarecczaka i moja robota jest.
Dlatego martwi mnie, że jest pani przez urządzenie elektroniczne atakowana po palcach.
To wroga robota konkurencji jest, która nas podprogowo nadzoruje, śledzi i knuje.
Igła


...

...


przesadne trzymanie się magicznej daty

Wiadomo, że w sto dni nie zbawia się kraju.
Wiadomo, ze w sto dni nie zalewa się sejmu ustawami.
Wiadomo, że w sto dni trudno sobie spieprzyć sondaże (choc niektórym się udaje)
Skąd wiadomo? Tak u mnie na wsi gadają:)
Dzisiaj chwilę słuchałem premiera, ale znudził mnie. poza “radujmy się nawet jak jest kiepsko” to nic nie zapamiętałem. W duchu wyspiarskim. Jak leje w Londynie to Angol mówi czyż nie piekna mamy pogodę.
Potem zaczął Nowak i dobrze, że rzad po stu dniach wypracowuje wieloletnią strategię. Dobrze, że pokazuje w którą stronę chce iść. W zasadzie tego oczekiwałem. Jednak mowę Nowaka wyłączyłem też po kilkunastu minutach. W momencie gdy kończył sprawę oświaty. Dlaczego? Bo powtarzał to co przygotowała minister Hall. Na poziomie ogółu wygląda to świetnie, ale jak ktoś się wgryzie to jest to pusta bańka. O czym u siebie pisałem
Na innych rzeczach się mniej znam, więc nie trudno mi oceniać i czekam aż ktoś bardziej kumaty wyjaśni mi jak to jest w innych dziedzinach gdzie na poziomie ogółu może to być piękna bajka, ale na poziomie szczegółu pustą bańką.
Dlatego nie ma u mnie hurra okrzyków, ale też daleki jestem od bicia po pysku.


...

...


WSP Magio

Co do p.Yayco to ja wielce wstrzemięźliwy jezdem choć faktem jest, że talent blogerski ma, a nawet nie wiedzieć czemu kobitkom się podoba.
Niestety, nad czym boleję, charakter to słaby i niestabilny. Osobowość chimeryczna na pokusy nieodporna, nałogom poddana.

Albo ten pan za robotę się weźnie albo cienko wróżę.
Igła


...

...


Magia

Sto dni to jaruzelski okres. Ale konotacja.

Gdybyś to wcześniej ujawniła! Przecież to wspaniały zwornik. Teraz trzeba będzie latami na kolejną okazję do wykorzystania go czekać. Ale i tak Ci się gratulacje należą.
Cudo.


Magio magiczna

ja też wolę “dobrze”. Ale nie oczekuję, że mi to dobrze” ktoś załatwi. A że “lepiej” jest łatwiej zorganizować niż “dobrze”, tylko tego od władzy oczekuję. O “dobrze” postaram się sam.

merlot


...

...


Subskrybuj zawartość