Biez poł litra nie razbieriosz

Maciej Łopiński u Moniki Olejnik, po posiedzeniu Rady Gabinetowej. Cedząc słowa, przeplatając je przerywnikami: aaa, yyy powiada, że Prezydent jest za podniesieniem składki zdrowotnej. Jest przeciw podnoszeniom podatków. Jest przekonany, że można podnieść składkę zdrowotną nie podnosząc obciążeń obywateli. Jest przeciw dobrowolnym dodatkowym ubezpieczeniom zdrowotnym.

Posiedzenie Rady Gabinetowej trwało tylko trzy kwadranse, bo rząd nie był według Macieja Łopińskiego w stanie podać konkretów. Prezydent nie zapytał ministra finansów o pieniądze dla ochrony zdrowia z budżetu. Dlaczego? Bo prezydent powziął przekonanie, że rząd nie ma nic istotnego do powiedzenia.

Prezydent był dobrze do rządu usposobiony, wykazał stosowną uprzejmość i skłonność do zgłębienia problemu. Jednak …

Reasumując, Prezydent jest przeciw wszystkiemu. Trzeba podnieść składkę zdrowotną i już. To prawda, że ochrona zdrowia jest źle zorganizowana i rozrzutna ale doraźnie trzeba ją zasilić pieniędzmi. Rząd zaś ma przeciwdziałać nieodpowiedzialnym praktykom niektórych dyrektorów szpitali, zawierających z lekarzami kontrakty bez pokrycia w przewidywanych nakładach NFOZu.

Istotą władzy PiSu były sprzeczności. Nie było nas stać aby nas było nie stać – tak, czy jakoś podobnie sformułował złotousty premier pisowski swoje pierwsze oficjalne wystąpienie w sejmie po poprzednich wyborach. Po odsunięciu od władzy podobne kwestie mogą już wypowiadać tylko urzędnicy wywodzący się z kręgów PiSu. Skutki dzisiaj obserwowaliśmy.

Tylko, że mamy poważne kłopoty – my Polacy. Ich rozwiązanie jest tym razem naprawdę sprawą życia i śmierci niektórych z nas. Wielu z nas. Według słów Macieja Łopińskiego prezydent jest jednocześnie za i przeciw wszystkim rozwiązaniom a jedyny, sensowny w obecnym położeniu sposób powiększenia nakładów zawetuje z przyczyn ideologicznych. Bo nie wysłucha argumentów rządu. Nie był bowiem rząd dostatecznie dobrze przygotowany do ich wygłoszenia.

Idę się napić.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

pytanie

kto stawia?
wedle mnie lorenco
on sie przy rzadzie kreci (znaczy przy cesarzu ) we wiedniu.

Igła


Panie Stary,

czy zapiszesz się do klubu geriatryczno – hipochondrycznego, który z Panem Igłą motamy?
Pan Lorenzo też jest chętny…


Heh

Stary zwiał do Prus.
Tam sie zbroi.
Znaczy flaszki przemyca do Świnoujscia.
I dziwić się, że młodzież szydzi z wapniaków?
Igła


Panowie, był taki doby film...

“Starzy zgryźliwi tetrycy” z Lemonem i cudną Sophią, może któremu z Was się taka sztuka trafi?
:))

Prezes , Traktor, Redaktor


Panie Maxie,

bydź pan cichszym, bo nasze żony usłyszą...


Panowie

A co sądzicie o “Zuzannie i starcach”? Pan Igla będzie robil na razie za czeladnika, aż egzamina odpowiednie zloży i meisterstuck przedstawi.

Zaś co do naszego Pana Prezydenta, to chocby się nie wiem jak wypieral, to zastosowal w tym przypadku twórczo rozwiniętą metodę Pana Prezydenta Walęsy – “Jestem za, a nawet przeciw”. Bo Pan Prezydent wie, że najpierw dodatkowe ubezpieczenia dobrowolne, a potem zabiorą politykom wplyw na resztę kasy z ubezpieczalni. A do tego, jak wiadomo, dopuścić nie wolno i bronić do ostatniej kropli krwi obywatela należy.

Pozdrawiam serdecznie


Ja tam się i podporządkuje

o ile stary z Prusiech wróci.
No i argumenty załączy.
Bo tak, to jak cocesus osiągnąć?

Igła


A kto będzie Zuzanną?

Można by zasadniczo casting ogłosić.

A Co do Prezydenta, to próbuje on coś haftować haftem krzyżykowym. Czy coś z tego wyniknie?

Nie, nie wyniknie. Dziś obie strony były wzajemnie aroganckie, ale nie każda arogancja się opłaca. I nie każdemu. Duży Pałac jeszcze się tego nie nauczył.


Kochani

Wróciłem. Przyjmuję propozycje.
Tylko następnym razem nie wrócimy chyba tak od razu.


...

...


Magia

Ale to znaczy, że czeka nas dalej stagnacja. Jeszcze prawie trzy lata. Jedno jest pewne, niewielu juz będzie prezydencką reelekcję traktować poważnie.


...

...


Szanowna Magio

jak cudownie żeś znowu z nami.Sympatyczniej,cieplej słowem fajniasto!

Pozdrawiam serdecznie


...

...


Wielce Szanowny Panie Stary

Odnosze niejasne wraźenie, że we współczesnym świecie nie ma czegoś takiego jak stagnacja (może mi spece od fizyki pomogą). Jesli bowiem reszta idzie do przodu, a my nie, to znaczy, że się cofamy w stosunku do tych innych.

Polska nie leży na jakiejś wyspie i nie jest chyba pod żadnym względem samowystarczalna. Do czego więc może prowadzic ten proces może Pan sobie wyobrazic, czego ani Panu ani sobie nie życzę. Muszę jednak patrzec realistycznie na świat, więc skoro od kilkunastu lat nie istnieje żadna kompleksowa strategia rozwoju państwa, to co nas czeka?

Chyba że za jakieś kilkanaście lat ogłoszą tereny Polski (lub tam gdzie się ona uprzednio znajdowała) za coś rodzaju “Obszaru chronionego Natura 2025) i będą przyjeżdźać, by oko nacieszyć puszczami, zwierzątkami, zabytkami kultury materialnej II połowy XX w. (Śląsk np.) itd.

Starzy dostana numer telefonu do Bacutilu, a młodych i tak już tu nie będzie. I taka to jest strategia:(((

Mimo to pozdrawiam serdecznie


Magio Szanowna

I od razu jasniej się zrobiło, słońce wyszło – przynajmniej w Krakowie.

Pozdrowienia serdeczne

PS. Niech sie jeszcze tylko Delilah znajdzie.


Magia

Podzielam Twoje zdanie.


Lorenzo

Mamy trzy lata wojny nerwów przed sobą. Postępowanie prezydenta wskazuje na to, że na pewno tylko trzy. Wytrzymamy.


Szanowny Stary

To że tamtych prawdopodobnie nie będzie, to jedno. Ale ich następcy też coś niemrawi.

Pozdrawiam serdecznie


Lorenzo

Ślubuśmy z nimi nie brali. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Ale swoja drogą, jak by nas zaciekłe kaczory nie zastępowały samibyśmy musieli krytykować. A tu…


Subskrybuj zawartość