jako ja ich kocham. Bezkrytycznie, jak patrona.
Swoją drogą to ten Franciszek też jakiś podejrzany, zupełnie jakby odrobinę buddyzmem zalatywał. :)
Uprasza się o kochanie franciszkanów
jako ja ich kocham.
Bezkrytycznie, jak patrona.
Swoją drogą to ten Franciszek też jakiś podejrzany, zupełnie jakby odrobinę buddyzmem zalatywał. :)
Gretchen -- 18.03.2010 - 23:03