którą powinien zawiadomić Kaczyński, a potem cierpliwie stanąć i czekać, aż przyjedzie?
Francja?
Niemcy?
A Polska, po dokonaniu powiadomienia telefonicznego, może sobie w milczeniu popatrzeć przez okno, co też z pożarem zrobią dzielni strażacy i kiedy?
I czekać, aż w nagrodę poważni wpadną z nią porozmawiać?
Nie będę bronić Saakaszwilego, ani Kaczora bezgranicznie. Mam za mało wiedzy, by móc ich czyny jednoznacznie ocenić. Pan, jak widzę wie dużo więcej.
Nie wiemy, czy Lech K. nie umówił się z Sarkozym, że zagrają w dobrego i złego policjanta. Nie wiemy, czy Sarko zająłby się tą sprawą, gdyby nie naciski Lecha. Być może nie miał on żadnego wpływu na prezydencja Francji, a być może miał. Niemcy zmienili ton swoich wypowiedzi. Z jakiego powodu? Pod czyim wpływem? Ja nie wiem.
Jak dotąd, z tego co czytam, tylko jedną decyzję Kaczyńskiego mogę uznać za glupią. Lot pięciu prezydentów w jednym samolocie. Dzięki Bogu, ktoś mądrzejszy wyperswadował bezpośredni lot do Tbilisi.
Ale cała reszta? Działania Lecha Kaczyńskiego mogą mieć sens. Nie da się ich jednoznacznie ocenić.
A już na pewno nie przekona mnie, że akurat Polska ma z założenia siedzieć cicho i czekać na straż pożarną.
No to kto jest strażą pożarną?
którą powinien zawiadomić Kaczyński, a potem cierpliwie stanąć i czekać, aż przyjedzie?
Francja?
Niemcy?
A Polska, po dokonaniu powiadomienia telefonicznego, może sobie w milczeniu popatrzeć przez okno, co też z pożarem zrobią dzielni strażacy i kiedy?
I czekać, aż w nagrodę poważni wpadną z nią porozmawiać?
Nie będę bronić Saakaszwilego, ani Kaczora bezgranicznie. Mam za mało wiedzy, by móc ich czyny jednoznacznie ocenić. Pan, jak widzę wie dużo więcej.
Nie wiemy, czy Lech K. nie umówił się z Sarkozym, że zagrają w dobrego i złego policjanta. Nie wiemy, czy Sarko zająłby się tą sprawą, gdyby nie naciski Lecha. Być może nie miał on żadnego wpływu na prezydencja Francji, a być może miał. Niemcy zmienili ton swoich wypowiedzi. Z jakiego powodu? Pod czyim wpływem? Ja nie wiem.
Jak dotąd, z tego co czytam, tylko jedną decyzję Kaczyńskiego mogę uznać za glupią. Lot pięciu prezydentów w jednym samolocie. Dzięki Bogu, ktoś mądrzejszy wyperswadował bezpośredni lot do Tbilisi.
Ale cała reszta? Działania Lecha Kaczyńskiego mogą mieć sens. Nie da się ich jednoznacznie ocenić.
A już na pewno nie przekona mnie, że akurat Polska ma z założenia siedzieć cicho i czekać na straż pożarną.
odys -- 12.08.2008 - 22:31