Gruzja nie miala szans zaprowadzic pokoju w Osetii dyplomatycznymi działaniami. Wiemy oboje, że Osetyjczycy to ludność napływowa (podobnie jak Albanczycy w Kosowie – przeciez mieliśmy to samo stanowisko w tej sprawie). Ale faktem jest, ze w aktualnie w Osetii stanowią przytłaczającą większość i nie maja zamiaru być jedynie obszarem autonomicznym wewnątrz Gruzji. Może się nam to nie podobać, ale taka jest rzeczywistość. Nienawidzą się i walczą ze sobą, maja zadawnione urazy choćby z czasów wsparcia przez Osetyńców likwidacji państwa gruzińskiego przez bolszewików.
Wejście wojsk gruzińskich do Osetii nie miało przecież na celu ograniczenie incydentów zbrojnych, tylko siłowe podporządkowanie Osetii Tibilisi. Na zasadzie faktów dokonanych. Rosjanie wiedzieli o tej planowanej akcji Gruzinów. Przerzucanie wojsk (to poważne, na wielką skalę) zaczęli już 07.08. Pozwolili zająć Gruzinom Osetie, a następnie ich stamtąd wygnali. Wzorcowy przyklad działania wywiadu i koordynacji sil wojskowych. Ale nie o tym.
Jak sobie wyobrażasz panowanie Gruzji nad Osetią przy istniejącej strukturze narodowościowej i instynktownej wrecz niechęci Osetyńców do pozostawania wewnątrz Gruzji? Jest to możliwe tylko w taki sposób, w jaki Rosja panuje nad Czeczenią. Wynaradawianie, okupacja wojskowa, marionetkowa administracja. Jasne, ze nasza sympatia jest po stronie Gruzji. Ale ja daleki jestem od twierdzenia, ze wjechali do Osetii rozdawać pluszowe misie i bratac sie z Osetyncami.
Magio
Gruzja nie miala szans zaprowadzic pokoju w Osetii dyplomatycznymi działaniami. Wiemy oboje, że Osetyjczycy to ludność napływowa (podobnie jak Albanczycy w Kosowie – przeciez mieliśmy to samo stanowisko w tej sprawie). Ale faktem jest, ze w aktualnie w Osetii stanowią przytłaczającą większość i nie maja zamiaru być jedynie obszarem autonomicznym wewnątrz Gruzji. Może się nam to nie podobać, ale taka jest rzeczywistość. Nienawidzą się i walczą ze sobą, maja zadawnione urazy choćby z czasów wsparcia przez Osetyńców likwidacji państwa gruzińskiego przez bolszewików.
Wejście wojsk gruzińskich do Osetii nie miało przecież na celu ograniczenie incydentów zbrojnych, tylko siłowe podporządkowanie Osetii Tibilisi. Na zasadzie faktów dokonanych. Rosjanie wiedzieli o tej planowanej akcji Gruzinów. Przerzucanie wojsk (to poważne, na wielką skalę) zaczęli już 07.08. Pozwolili zająć Gruzinom Osetie, a następnie ich stamtąd wygnali. Wzorcowy przyklad działania wywiadu i koordynacji sil wojskowych. Ale nie o tym.
Jak sobie wyobrażasz panowanie Gruzji nad Osetią przy istniejącej strukturze narodowościowej i instynktownej wrecz niechęci Osetyńców do pozostawania wewnątrz Gruzji? Jest to możliwe tylko w taki sposób, w jaki Rosja panuje nad Czeczenią. Wynaradawianie, okupacja wojskowa, marionetkowa administracja. Jasne, ze nasza sympatia jest po stronie Gruzji. Ale ja daleki jestem od twierdzenia, ze wjechali do Osetii rozdawać pluszowe misie i bratac sie z Osetyncami.
Pozdrawiam nadal strapiony.
Griszeq -- 12.08.2008 - 08:21