no właśnie chyba u nich nie są.
U nas się uczy nut i gry na trójkącie.
Bo z tego można zrobić sprawdzian i postawić ocenę.
Jakby, zamiast tego, pośpiewali sobie nauczyciele z dzieciakami, raz w tygodniu, przez godzinkę, byłoby z tego więcej pożytku.
Panie Lorenzo,
no właśnie chyba u nich nie są.
U nas się uczy nut i gry na trójkącie.
Bo z tego można zrobić sprawdzian i postawić ocenę.
Jakby, zamiast tego, pośpiewali sobie nauczyciele z dzieciakami, raz w tygodniu, przez godzinkę, byłoby z tego więcej pożytku.
yayco -- 11.04.2008 - 12:26