Partyjniactwo


 

Jak się wczoraj, zarówno z przemówienia na Placu Piłsudskiego jak i myśli wyrażonej w słowie wstępnym do uroczystej akademii dla uczczenia dowiedzieliśmy, patriotyzm to miłość do Ojczyzny. Ta właśnie miłość ją odróżnia od nienawiści, leżącej u podstaw do nacjonalizmu i szowinizmu.

Miłość jest ślepa. Kocha się prawdziwie bez względu na wady przedmiotu swoich uczuć. Dominuje także nad każdą inną miłością, jaką byśmy chcieli czy mogli odczuwać. Jeżeli przeto kochamy Ojczyznę, to nie możemy jej szkodzić nawet za cenę miłości własnej czy ukochania swojej partii. To pierwsze byłoby wtedy nagannym egoizmem, drugie partjniactwem.

Znaleźliśmy się niedawno na czołówkach najbardziej egzotycznych nawet gazet w niekorzystnym kontekście. A to za sprawą posła PiS, który dając upust swoim uczuciom głosił koniec cywilizacji białego człowieka. Teraz znaleźliśmy się na czołówkach internetowych forów a zapewne i gazet wskutek tego, że Lech Wałęsa został odsunięty od grona uczestników międzynarodowych uroczystości. Ponieważ niegdysiejszy Przewodniczący i były prezydent, określany tam jako “Polish hero Walesa”,“Polska ikona”, “polski bohater antykomunistyczny”, “laureat Pokojowego Nobla”, zapisał się w świadomości świata jako wróg komunizmu, czytelnicy tych mediów – szczególnie mniej zorientowani – powezmą przekonanie, że w Polsce komuna wraca.

Ostatnio się już na swoim podwórku napatrzyliśmy przejawów partyjnictwa w mnogości niezwykłej. Obie partie opozycyjne zajadle zwalczają ograniczenie emerytur pomostowych, które same opracowały i których oportunistycznie nie odważyły się w swoim czasie wdrożyć. Ba, to samo robią związki zawodowe, które te usiłowania poprzednio rządzących partii przyjęły do wiadomości od razu zapowiadając, że będą musiały przeciwko temu protestować. Ludwik Dorn, marszałek sejmu z czasów, kiedy uzgodnienia ze związkami były podejmowane jest tego, nie tającym rzecz, świadkiem. Robią to przecież nie z miłości do Polski, zagrożonej ogromnymi wydatkami.

Opracowywane przez Platformę ustawy reformujące służbę zdrowia były pierwej przez PiS kontestowane jako te, które mu ukradziono a dopiero potem, jako wielce dla społeczeństwa szkodliwe. Zresztą inna ustawa, przedstawiona przez PO a opracowana jeszcze przez PiS została podobno załączona jako dowód pogwałcenia praw autorskich do wniosku o prokuratorskie ściganie. Czyli Ojczyzna jest godna dobrych rozwiązań wtedy, kiedy jej to najdroższa partia oferuje. W przeciwnym wypadku ma się bez nich obywać. Ponad partię nie jest.

Najbardziej dramatycznie się dla Polski może skończyć udana akcja powstrzymania przyjęcia przez nas euro. W obliczu jednoczenia się waluty europejskiej i amerykańskiej pozostawanie poza strefą euro naraża gospodarkę na łatwe manipulacje spekulantów. I obłudne opowiadanie eksponentów PiSu, że musimy się przed przyjęciem euro wzbogacić zaczyna teraz wyglądać jak szyderstwo. Niesposób się bowiem bogacić jak spekulacje wysysają dodatkową wartość z gospodarki albo jak się gospodarka z obawy przed spekulantami wobec rynku zamyka.

Jak to nasz internetowy kolega, Jerzy Bukowski wczoraj w TVP Info zauważył, przed partyjnictwem już Marszałek Piłsudski usilnie nas u początku niepodległości ostrzegał. I sprawa nadal nas dręczy, może silniej jeszcze, bo jest potęgowana przez miłość własną bezwzględnych polityków.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Chciałoby się rzec

polityku nie ryzykuj..
Jest tylko jedno ale – oni (partyjniacy) mają w de wszystko i wszystkich

PS
Podoba mi się kampania, bo na to się zanosi, odpowiedzialności za Ojczyznę. Akcja sierowana jest pod adresem polityków.
Plakat tutaj: http://tekstowisko.com/marekpl/57247.html


Miłość nie jest ślepa...

...bo już wielu zaślepionym łuski z oczu opadły i przejrzeli. Dorn wśród nich też się znalazł, choć on jeszcze wierzy w PiS – może dlatego, że jest jednym z akuszerów…


Marek

No właśnie. Nic dodać.


Jotesz

Jak to Dorn o powyborczej rzeczywistości swj partii powiedział? PiS, tylko jeszcze bardziej.

Czarnoksiężnik i uczniowie.


Subskrybuj zawartość