Lewica, nowa a materiał stary

Nowa lewica. Doniesienie sensacyjne. Włodzimierz Cimoszewicz, przyszły kandydat na prezydenta, stanie się liderem nowej lewicy bez wojujących ze sobą zajadle proletariuszy: Olejniczaka i Napieralskiego. Są nieodpowiedzialni bo rozwalili LiD. Marek Borowski i owszem, dostał propozycję. Tworzą tę lewicę Celiński i Balicki, obaj wywodzący się z Solidarności. Nigdzie Kwaśniewskiego nie ma w tle. Millera, Oleksego, Czarzastego czy nawet Szmajdzińskiego także. Trwają rozmowy z Demokratami. A niezłomna bojowniczka o spuściznę PRL, organizatorka obchodów święta 22 lipca Izabella Sierakowska? Jestli odpowiedzialna, czy już nie?

Wyczekiwana długo prawdziwa lewica?

Jej potencjalny elektorat poszedł tymczasem do kościoła, odbył spowiedź i rozgrzeszenie uzyskawszy podnosi posłusznie ręce w pisowskich głosowaniach regionalnych. W Krakowie jedynie owariował nieco i dał się szeryfowi zwieść, który go przeciwko właścicielowi najsłynniejszej w Polsce wanny skierował. Jak go teraz odzyskać?

Może poprzez antyradyjność? Tu się jednak konkurencja w postaci Polski XXI Jana Rokity jawi. Dwudziestojedynkowcy są radyjni inaczej, czyli też antyradyjni. Bardziej jakoś chopsankowo szaliczkowi. To ich ma też od zgrzebnie pisowskiej radyjności odróżniać. Przaśni być nie chcą. Tu chyba będzie najłatwiej.

Może poprzez jedynie słuszną ideę powszechnej równości. Żołądków przede wszystkim. To niezły pomysł. Ale też już zagospodarowany poprzez połkniętą przez PiS Samoobronę. Teraz powielany na różne sposoby przez Jarosława Kaczyńskiego. Inną już dla nich nazwę wymyślił. Wykluczone. Równe ale wykluczone żołądki do napełnienia poprzez odebranie bogatym tego, co niewątpliwie zagrabili. Bo skądś to muszą mieć.

Pozostają agenci. Dla nich znowu nadchodzą ciężkie czasy. PiS, zniweczywszy lustrację przejął ich “zasoby” wraz z cennymi doświadczeniami w “polityce“. Zagospodarował większość, kilku najbardziej skompromitowanych spektakularnie odstrzeliwszy. Niektórych było trzeba jako układowców typować. Teraz nowa lewica zechce się od nich odciąć. Znowu się pojawią żądania otwarcia archiwów. Cholera.

Jak by jednak nie patrzeć, nowa lewica musi się z PiSem zmierzyć. Musi stanąć z nim do walki na populizm, społeczną wrażliwość, na brak powiązań z peerelowską agenturą wreszcie. Czeka nas nowy bój. Nie jest to jednak bój ostatni. Chyba dla SLD. Ale ona już swoje odśpiewała.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Stary!

Miło się czyta, gdy ktoś tak ładnie punktuje PiS jako lewicę. Brakuje mi tu tylko lewicowej PO. Bo dopiero wtedy można zacząć się poważnie zastanawiać, gdzie w Polsce jest prawica.

Pozdrawiam


Jerzy Maciejowski

Trzymam się faktów. Dlatego Twój postulat nie ma szans na spełnienie.


...

...


Magio,

Jeżeli Twoja analiza jest słuszna,
to nie ma lepszej wiadomości dla PISu.


...

...


Polska i polityka polska

cierpi na to samo co II RP.
Na nieśmiertelnych i niezatapialnych.

Wtedy młodzi pułkownicy z legionowego nadania obsiedli wszystko od starosty w górę, opanowali wojsko, policję, służby, przemysł państwowy.

Teraz mamy to samo stara gwardia postkomuchów, która chętnie dała się przewerbować Jankesom żeby razem z nimi robić geszefty is tra gwardia solidaruchów.
Obie gwardie znają sie na wszystkim, wzajemnie wbrew pozorom się wspierają, choć by poprzez brak reform.
Wymieniają się władzą i radami nadzorczymi spółek SP i co ciekawe nie wyłaniają spośród siebie młodych następców.

Jedynym politykiem młodego pokolenia, zdolnym, był niestety tylko Giertych.
Igła


...

...


Pani Magio

Niestety jestem już tak stary, że nie doczekam.
Jestem też już tak zmęczony i sterany&zgrzybiały, że nawet butelką z benzyną bym co najwyżej sobie pod nogi rzucił.

Tym bardziej, że młode pokolenie ma to w dupie i wybiera Irlandię nr 1.
Igła


Magio,

Wszystko co New Left ugra na scenie politycznej, odbierze Donaldowi. Jeżeli ugra więcej niż XXI, Jarkowi sprezentuje słabszą PO.


...

...


...

...


Tak naprawdę wszystko leży na ulicy

Wszystko.

- Służba zdrowia – Szkolnictwo – Wyrównywanie szans ubogiej młodzieży, system stypendialny – Decentralizacja i transfer miejsc pracy na prowincję – Wsparcie sektora nauki, wynalzczości i nowych technologii – Reforma wojska, choćby jako ścieżki awansu społecznego – Rolnictwo/żywność ekologiczne i zrobienie ze słabości polskiej wsi jej siły – Rozbudowa infrastruktury – Ściana wschodnia – Przyciągnięcie, zpowrotem starej i nowej emigracji z jej wiedzą i kapitałem

Tymczasem nasze polityczne bydło gada o pedałach, teczkach, in-vitro, przejmowaniu TVP i PR i spółek SP, żydach i religii w szkole.

Tfu łajzy jedne, pluję wam w gębę.
I co i raz wyrzuceni za burtę nieomylni łajdacy wracają w nowym opakowaniu.
Patrz portal Polska XXIw albo Cimoszka czy niezatapialny SLD.

Igła


Magio

To co napiszę zabrzmi obrazoburczo. Ale tak uważam.

MIEJSCE DLA LEWICY (A I ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH) BYŁO W XIX WIEKU.

W dwudziestym wieku kapitalizm tak dalece przeorał prawodawstwo, że teraz lewica jest anachronizmem. Niczego zaoferować nie może poza gospodarczą stagnacją, gdyby wprowadziła redystrybucję dochodów i regulację rynku. Czyli w pierwszym rzędzie nędzę mas pracujących i niepracujących.

Nowa lewica ma elektorat zawłaszczony przez radyjo i PiS, także radyjny. Musi więc z nim walczyć, po drodze odpychając dwudziestojedniaków. Czym? Obroną Rospudy – za którą i tak prawo stoi? Obroną gejów? Przed idiotami, którzy i tak sami ledwo stoją o własnych siłach?

Moim zdaniem, nie mają szans.


Merlocie

Nowa lewica może być tylko populistyczna. Zagrozi więc populistom. Platforma na razie wykazując daleko posuniętu oportunizm populizmem się nie splamiła. Dlatego to PiS się jej musi obawiać. Znacznie bardziej jak pajacykowatych marcinkiewiczowców.


Igła

Obrzydliwie sobie upraszczasz argumentację. Nie wstyd Ci za łatwiznę?

Jeżeli chodzi o wyrównywanie szans, to nikt ich przegranym nie zapewni – z wyjątkiem ich samych.
Jak się wezmą do nauki i roboty zamiastustawicznie żądać i iść na lep oszustów, to się szanse wyrównają. Tylko rząd nie może bruździć regulacjami, które się zawsze obracają przeciw zamierzonym beneficjantom.

Zawsze przy regulacjach wygrywaja “słusznie myślący”, oportuniści. Czyli ci, których się uważa za układ, Żydów, cyklistów. Przedtem byli pryszczatymi, potem zetempowcami, zetemesowcami, zetespowcami, wszechpolakami, młodymi pisowcami itd. Zawsze ci sami, z niewielkimi modyfikacjami.

Zawsze zaś przegrywają ci, którzy wierzą w cuda i czekają aż ktoś im za nich ich sprawy załatwi. Święty Mikołaj? Czy Janosik?


...

...


Słuchaj Stary

jaką argumentację.

W kraju pozbawionym nadal wielkiego kapitału prywatnego oczekuję takiej oferty politycznej, która w sposób sprawny kumulowałaby w jakimś zakresie dostępne pieniądze i kierowałaby je na określone projekty – społeczne/infrastrukturalne/geograficzne.
Tak jest właśnie w kapitalizmie bez pieniędzy.

Czy naprawdę jesteś tak naiwny, że kapitał prywatny zbuduje droge szybkiego ruchu do Białegostoku, otworzy tam kilka wydziałów technicznych na Politechnice , której nie ma, oraz skieruje tam strumień inwestycyjnych środków bez np zwolnień podatkowych?

Weź przestań pisać te okrągłe zdania, napisz coś jednego ale konkretnego.
Igła


Magio

To wszystko, co napisałaś zmierza do eliminacji żądań, które leżały zawsze u podstaw bytu lewicowej orientacji. To wszystko załatwia prawo. Tworzenie partii, która ma pilnować przestrzegania prawa nie ma sensu. Powstaje twór w swojej istocie bezprawny, bo się ponad prawem stawia. Lewica więc może albo się z PiSem ścigać w populiźmie albo w łamaniu prawa. Taka partia już jest.


Igła

Błąd, jaki popełniasz, to twierdzenie, że państwo może być właścicielem kapitału. Prawdą jest natomiast, że państwo u nas nie buduje infrastruktury. Pieniądze wywala bowiem na kretyńskie cele.
Natomiast wydziały na politechnikach powstają lawinowo, wraz z politechnikami.


...

...


Stary

Sporo lewicującego elektoratu głosowało na PO jako na mniejsze zło w ostatnich wyborach.
Tacy z radością poprą New Left “pozbawioną” komuszego stygmatu.


Panie Stary, nie zgadzam się

mam wrażenie, że taka partia ma szanse, wolna od odium przekrętów SLD, od jakichś prl-owskich czy lewackich powiązań, obyczajowo liberalna (nie jak PO, co gości na rekolekcjach w Łagiewnikach, a Gowin twierdzi, że jak nie małżeństwo, to od razu pedofilię i przemoc w konkubinatach praktykują), lewicowa gospodarczo acz rozsądnie.

Poza tym Cimoszewicz, Borowski, celiński akurat po lewej stronie skompromitowani nie są , nie są tyż tak bezbarwni jak Olejniczak.

Myślę, że taki twór może odebrać głosy i PO i SLD, przejąć też jakies tam poparcie co mają Demokraci i SDPL.

Wystarcz, ze rząd Tuska będzi emiał trochę wpadek, to niektórzy mogą się od PO odwrócić a do PIS nie pójdą.

A radiomaryjni i tak na Żyda Borowskiego czy Cimoszewicza nigdy nie zagłosują, więc pudło z tym, że ta lewica miałaby walczyć o głosy z PiS-em.

Niby jaką grupę wyborców PIS mogliby przejąć?

Modych konserwatystów, katolików, co słuchają Lao Che i dumni sa z Muzem Powstania warszawskiego?
Antykomunistów, dla których już PO jest komuną, bo ma jakies powiązania z kimś tam i jest ,,nieczysta”.

Radiomaryjnych?
Nawiedzonych jak Jurek czy ktoś taki?

Nie bałdzo


Magio

Ustawicznie mi wciskasz myśli, których nie głosiłem.

Komicznych usiłowań dwudziestojedniaków nikt nie komentuje, bo są śmieszne. Kruchta bez ojca Rydzyka jest “na zbyt wysokim poziomie abstrakcji”.

Lewicy się wszyscy boją, bo moze być groźna.

Nadal twierdzę, że to nie dowód na jakiekolwiek jej szanse.


...

...


Grześ

Zapominasz o indyferentnych lepperoidach, spożytych i uwiedzionych sprawiedliwością społeczną. Wydaje się, że jest ich w PiSie znaczna liczba.

Lewica nie ma nic do zaoferowania. Jeszcze krótszy czas pracy, jeszcze wyższe składki emerytalne, jeszcze wyższe podatki, wynagrodzenia? Przecież to krach gospodarczy i klęska ostateczna. Przede wszystkim tych, którzy by takie bzdury wprowadzali.

Wszysko to, co stało u podstaw konfliktu, sprowokowanego przez lewicę w ubiegłym wieku, zaowocowało postępem społecznym, który lewicę czyni zupełnie nieprzydatną. Podobnie jak kolej żelazną czy żeglugę śródlądową.


Magio

Przedtem to robiłaś. Nie wypieraj się. Poprzeni Twój wpis polecam.

Natomiast partia, która powiada, że w praworządnym państwie będzie pilnowała przestrzegania prawa stawia się ponad prawem, czyli jest bezprawna. Gdzie tu abstrakcja.

Magio.
Uchowaj mnie Boże abym kobiety bijał, nawet przenośnie. Jeżeli to tak odczułaś, przepraszam stokrotnie.


...

...


Panie Stary, ależ ma,

choćby wyrównywanie szans na polu edukacyjnym, sensowne pomysły w sprawie pomocy społęcznej dla biednych , ochronę pracownika , różne takie tam, niefinasowanie Kościoła, , coś by jeszcze znalazł.


Magio

Sama widzisz. Kiedy taki brak objawiłem?

Ja mówiłem o PiSie. Ty, ten fragment cytując, zarzuciłaś mi nadmierną abstrakcję.

Magio. Mam u Ciebie jakąś krechę. Nie mam pojęcia dlaczego ale ją wyraźnie widać.


Panie Stary

Wpieniasz mnie!!!

2 proste pytania.

Czy w Polsce jest nadmiar kapitału?
Czy państwo ma prawo a nawet obowiązek sterować przepływem kapitału w kierunku porządanym społecznie?
Igła


Grześ

Tego wszystkiego się nie da zaoferować klasycznie lewicowymi metodami. To już nie wypaliło. Oznacza albo powszechną nędzę albo uprzywilejowaniem klakierów.

Te cele, które wymieniasz osiąga się poprzez skoncentrownie państwa na swoich funkcjach i pozostawienie ludziom troski o siebie. Wtedy rzeczywiście, niektórzy będą biedni. Ale to będą właśnie ci, którzy o siebie nie potrafią zadbać. Jeżeli więc to nie będzie dla nich oznaczało głodu i nędzy, wszystko jest w porządku. Te wymagania załatwia wzrost gospodarczy i elementarna przyzwoitość samorządów, odpowiedzialnych za los swoich ubogich.

Pomijasz tu dodatkowo znaczenie kultury. U nas pomoc społeczna zawsze znakomicie funkcjonowała, póki państwowe instytucje nie uczyniły z niej farsy. W Polsce nie było zwyczaju odmawiać wsparcia, jak w Anglii na przykład. Zatem nasz liberalizm musi mieć ludzką twarz. Wtedy jednak, kiedy będzie miał naszą a nie państwową.


Igła

Ugryź się w ucho.

W Polsce brak kapitału. Dlatego go trzeba sprowadzić z zewnątrz.

Państwo ma budować infrastrukturę. Tam kapitał sam popłynie. Państwo ma nie przeszkadzać w jego wykorzystaniu właścicielom. Dlatego nie może zwalczać bogaczy, nazywając ich bez wyroku złodziejami, oligarchami, czy tymi, którzy skądś muszą swoje pieniądze mieć. państwo ma służyć wszystkim jednakowo. Bogatym i biednym. Wtedy się znajdzie kapitał dla przetworzenia naszych, niemałych, zasobów i z tego powstanie nasz, polski kapitał. Dokładniej, majątki Polaków.


No tak

Napisz czytankę do podręcznika dla gimnazjalistów.
Od polityki to raczej trzymaj się z dala.

Igła


...

...


Igła

Mówiłem Ci, że masz ciągoty etatystyczne?

Tworzenie państwowego kapitału jest tworzeniem państwowej, niewydajnej gospodarki, która potem trzeba będzie “złodziejsko” prywatyzować albo doprowadzić do jej oligarchizacji – jak na Ukrainie.


Naprawdę?

To dlaczego w Niemczech są bezpłatne autostrady a w Polsce Kulczyki stosują złodziejskie stawki?
Na paru kilometrach?

Ale mnie roześmiałeś!!!

A może mi powiesz dlaczego na bezpłatnych studiach siedzą dzieci bogatych rodziców a na płatnych te z prowincji, pracujące na opłaty i mieszkania aby się czegoś nauczyć?
I na łajdackich profesorów, którzy odbębniwszy 8 godzinowe pensum w tygodniu, na elitarnych uczelniach, okradają z pieniędzy dzieciaki z prowincji?
Igła


Magio

Rozmowa się staje rzeczowa. Nie wygląda ona miło ale jest za to skondensowana.

Cieszę się, że nie mam krechy. Nigdy nie starałem się być niemiły i jeżeli odniosłaś takie wrażenie, to wbrew moim intencjom.

Lewica, po 1989 roku się u nas odrodziła w postaci Unii Wolności – ostatecznie. Była najsilniejszą partią i doprowadziła do modernizacji państwa. Wówczas jeszcze całkowicie “państwowego”. I potem zanikła przechodząc w Demokratów, którzy się dali wprowadzić do SLD. Teraz zaś padnie ostatecznie.

W Polsce zaś rozwinie się liberalne i konserwatywne skrzydło politycznie aktywnego społeczeństwa. Po zaniku klerykalnych namiastek formacji lewicowych, mianujacych się prawicowymi i prorosyjskich, mianujacych się patriotycznymi. A rozpadu Platformy Obywatelskiej. Bez udziału Rokity i Marcinkiewicza oraz Gowina, którzy są folklorem.

Magio. Przepraszam. Ale trudno tyle treści zmieścić w jednym zdaniu opatrując je jeszcze grzecznościowymi zwrotami. Zresztą, kobiety inteligentne natychmiast postrzegaja taki manewr jako próbę zamataczenia rzeczywistej treści. Wolę więc, zarówno wobec Ciebie jak i innych pań zajmujacych sie polityką, takich zarzutów nie ryzykować. Dlatego mogę się wydawać ponury i nieprzyjazny ale staram się być precyzyjny. W miarę.

Ale, że za brak krechy jestem Ci rzeczywiście wdzięczny, to muszę dodać.


Igła

Bo w Niemczech państwo buduje autostrady za własne pieniądze a my próbujemy sprzedawać na to koncesje Kulczykom aby na tym państwo zarobiło i wyrzuciło na kretyństwa.

Gdyby w Polsce studia były płatne, to dzieci bogaczy by nie były utrzymywane przez budżet, w odróżnieniu od dzieci biedaków. Ponieważ jednak są bezpłatne, to państwo, obciążone sztywnymi wydatkami budżetowymi ograniczać musi wydatki na naukę i renomowane uczelnie są dostępne tylko w niektórych miastach, poza zasięgiem wiejskiej biedoty. Gdyby wszystkie studia były płatne, uczelnie lokowałyby konsultacyjne punkty tam, gdzie najwięcej studentów. Żeby zarobić. Mechanizm stary jak świat.

Wszystko dla biednych mogą zrobić sami biedni gdy się ich szans nie wykluczy poprzez próby pomagania im. Najwięcej ludzi zabito dla ich dobra. Sprawcami byli socjaliści i ich nieprecyzyjne klony.


No już dobrze,

dobrze.
Niemieckie państwo to firma.
Polskie państwo to 2 Kaczyńscy i ty oraz RRK, jako ostatni obrońcy Częstochowy.

Ładna pogoda dzisiaj, ja wietrze poduchy i kołdry na balkonie.
A ty?
Igła


Igła

Piję piwo na balkonie. I jaki mam widok! Mieszkam na ósmym piętrze.


No to tu jesteśmy zgodni

dobra pogoda do picia piwa.
;)
Igła


Igła,

już ci kiedyś to pisałem, ale mnie to wkurza:

,,A może mi powiesz dlaczego na bezpłatnych studiach siedzą dzieci bogatych rodziców a na płatnych te z prowincji, pracujące na opłaty i mieszkania aby się czegoś nauczyć?”

Uogólniasz i etykietkujesz, a poza tym bezłpałtne studia sa też wmałych miastach i raczej bogacze tyż tam nie studiują, zresztą w Krakowie, Lublinie czy gdzies tam tyż nie, znaczy studiują bardzo różni ludzie, więksozść to średniaki, którzy nie tyle mają b. bogatych rodziców, co zdeterminowanych, by te dzieci studiowały.

pzdr


Panie Grzesiu

Pan się kłócisz ze mną, czy ze statystyką z ostatnich lat?

Tak jest, w najlepszych szkołach studiują te dzieci, które przechodzą przez sito egzaminacyjne, bo mają korki albo łapówki.
Potem dyplom dobrej szkoły.

Oczywiście nie jest to 100% ale taka jest przewaga.
W płatnych szkołach, gdzie idzie często odwalanie zajęć przez znanych nauczycieli, siedzą głównie ci z prowincji.
Igła


...

...


Panie grzesiu!

tecumseh

choćby wyrównywanie szans na polu edukacyjnym, sensowne pomysły w sprawie pomocy społęcznej dla biednych , ochronę pracownika , różne takie tam, niefinasowanie Kościoła, , coś by jeszcze znalazł.

Wyrównanie szans na polu edukacyjnym w wyniku działań lewicowych wyglądało tak, że w prl-u odsetek dzieci chłopskich na uczelniach był mniejszy niż za sanacji!

Jakie sensowne pomysły może mieć lewica w dziedzinie pomocy komukolwiek poza swoim aparatem? Pomoc społeczna jest śmieszna już z nazwy…

Wzrost gospodarczy i brak pracowników najlepiej zadbają o pracownika.

Proszę lepiej poszukać tych takich tam…

Pozdrawiam


Drogi Igło!

U nas płaci się za przejazd autostradą, bo u nas wszystko stoi na głowie. Płatny powinien być zjazd z autostrady, w szczególności dla dużych ciężarówek. Natomiast przy autostradach powinny być punkty przeładunkowe, gdzie towary mogłyby być przeładowywane na transport lokalny.

Tranzyt powinien iść wyznaczonymi drogami od granicy do granicy.

Pozdrawiam


Panie Stary!

Ponieważ wydaje mi się, że Pańskie poglądy są dość zbieżne z moimi, więc zapraszam do odwiedzenia mnie w salonie24. Tylko proszę nie komentować przed przeczytaniem pierwszych 3÷4 notek. (http://wdrugastrone.salon24.pl)

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość