Styczniowy idiotyzm


 

Postanowiłem prowadzić rejestr miesięcznych idiotyzmów, jakie komentatorzy wypisują pod moimi tekstami. Rzecz charakteryzuje nasze środowisko bardziej precyzyjnie, jak ich odwrotność. Częstotliwość bowiem pojawiania się naszych głupot znacznie u nas przewyższa częstość występowania przejawów mądrości . Będą to trzy najbardziej piramidalne kretyństwa ujawnione w ciągu miesiąca. W ciągu roku uzbiera się ich trzydzieści sześć co da podstawę do statystycznej analizy i przewidywania rozwoju naszego debilizmu w przyszłości. Może zostanę doktorem psychiatrii społecznej?

Nie będę ujawniał pseudonimów autorów owych efektów aberracji człowieczego rozsądku. Nie jestem okrutny. Chyba, że wypowiadania bałwaństw dopuści się osobnik na uboczu trudniący się trollerstwem – wtedy tak. Będzie to też więc miało skutek wychowawczy. Może mi się uda poszerzyć zasób metod pedagogicznych?
Aby nie dopuścić do stanów depresji pośród komentatorów, będę też publikował najbardziej głupie wypowiedzi polityków z ostatniego miesiąca. Da to pogląd na różnicę pomiędzy aktualnym stanem umysłu komentatorów i polityków.

Wypowiadana bzdura częściej jednak w przypadku polityków będzie świadectwem ich moralnej marności jak niedostatków zdolności właściwej oceny rzeczywistości. Chociaż nie zawsze. To nieodzowne przypomnienie. Zawsze bowiem należy wierzyć w człowieka, szczególnie jak się stał politykiem i kształtuje naszą przyszłość.

Do rzeczy jednak.
Wśród wypowiedzi polityków bezapelacyjnie wygrywa zdanie: „PiS, jako formacja w gruncie rzeczy inteligencka, została skutecznie przedstawiona opinii publicznej jako formacja antyinteligencka”. Przebija ono swą bezczelnością i odmienną prawdziwością analizy zeszłoroczny idiotyzm roku: „PiS stanowi ogólnonarodową większość pozostającą czasowo w opozycji„. Nie będę tego komentował. Rzecz jest w swojej formie i treści doskonała a komentowanie ideału zawsze jest banalne.

Pośród naszych komentatorów wyróżniłem pierwszym miejscem autora takiego oto wpisu:
„Robiąc podobne analizy, dotyczące walki o władzę pomiędzy dwoma frakcjami komunistów,
czyli łajdaków robiących z ludzi niewolników, czyli komunistów żydowskich i komunistów polskich, trzeba pamiętać, że wszystko co wydarzyło się w r. 1968 ma swoje źródło w czerwcu 1967 r. kiedy to Izrael napadł na Arabów wspieranych przez ZSRR. Wtedy komuniści radzieccy zaczęli wypieprzać u siebie od władzy Żydów, a w OBOZIE nic nie działo się bez kierownictwa ZSRR. Do wasali poszły instrukcje dot. nowego traktowania Żydów. “Żydowski” spektakl Dziadów był próbą hardego postawienia się nowej polityce Moskwy. Komuchy stanęły przeciw komuchom. Żydzi wtedy chwilowo przegrali. Nie było w tym nic ze sporu o kulturę – czysta polityka.” Tak został skomentowany mój tekst o pamiętnych „Dziadach” Dejmka.
Pod tym, od dawna próbujący mnie bezskutecznie denerwować troll, występujący pod wieloma pseudonimami, tym razem podpisany jako „Stary”, dopisał tak:
„…dokladnie tak to wygladalo, jak napisales.
To tylko pieszczochy komunizmu dorabiaja wielka ideologie do tych ruchawek z 1968.
Chcieliby za kombatantow uchodzic, a byli tylko wykonawcami lub ofiarami, wahniec w polityce Moskwy.
Te historie o walce o wolnosc wtedy – toz to brzmi jak kabaret.”

Pisownia oryginalna. Osobnik ów, jeszcze pisując komentarze do tekstów Macieja Rybińskiego swoją kiepską ortografię próbował przypisać dysleksji, na jaką cierpi. Złośliwcy zarzucali mu bowiem niedostatki w edukacji.

Drugie miejsce zajmuje tekst bardzo przejętego dyskutanta, który w sprawie sporu prezydenta z premierem napisał był tak:
“Burdel zorganizowali nam Kwaśniewski, Mazowiecki i podobni pisząc głupawą konstytutkę. Dokłada się do tego leniwa, kaszubska niedojda nie potrafiąca zaznajomić się z utartym zwyczajem. No, ale cóż wymagać, skoro po pięciu latach studiów historycznych cymbał nie potrafi sprawdzić kariery wojskowej swojego dziadka. Wykształciuchy muszą kochać takiego PROFESJONALISTĘ. Prawdziwe dziecko PRL, czy się stoi czy się leży, kilka złotych się należy„.

Nie tylko głupie, chamskie w dodatku. Autor później próbował sugerować swoje obycie w świecie poprzez wypisywanie o jakichś wykładach, w których rzekomo był uczestniczył. Na temat lustrowania rodziny zapewne.

Trzecie miejsce zajmuje autor perełki tak brzmiącej:
„Dług zawdzięczamy rządom UW i KLD oraz „reformom” Balcerowicza”.

Wszystkie idiotyzmy łączy skrywany przez autorów głęboko podziw dla „wykształciuchów” i jawiona pogarda do nich. Głównie poprzez gwałcenie zdrowego rozsądku. Uważam jednak, że nasi intelektualni prostaczkowie w styczniu z politykami przegrali. Ich bałwaństwa były mniej doskonałe.

Dzisiaj, nieoceniony jak zwykle, poseł Brudziński pomstował przeciwko zmniejszeniu ochrony Jarosława Kaczyńskiego z czterech do trzech oficerów i z dwóch do jednego samochodu. Twierdził oto, że były premier jest bratem bliźniaka prezydenta a w Polsce jest wielu ludzi niezrównoważonych, dlatego odebranie jednego oficera i samochodu bardzo bezpieczeństwo chronionego polityka uszczupla. Ciekawe, czy jak zwykle w sufit przy tym spoglądał czy tym razem w lustro. Konkurencja lutego ruszyła więc z wysokiego pułapu. Nuże panowie, do dzieła.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Szanowny Panie Stary

pomysł pierwszy i drugi świetny,oby tylko Panu cierpliwości i konsekwencji wystarczyło.
Jednak przyznam,że bardziej emocjonuje mnie ten drugi zamysł dotyczący polityków i ludzi z życia publicznego.

Pozdrawiam


Stary

Według pana oczywiście to Pan ma rację. Tylko czy na pewno?


19Zenek

Spróbuję być konsekwentny. Wydaje mi sie jednak, że reakcje oszukiwanych są bardziej reprezentatywne od bodźców oszukujących. Dlatego spróbuję polityków ustawiać jako tło. Ich działania też pozostaną w bazie danych.


Wiki3

No cóż. Dobór jest subiektywny ale błędność ocen, które określam jako idiotyczne jest bardzo łatwo udowodnić, przy pobieżnej nawet znajomości makroekonomii czy historii.


Mnie jednak

zastanawia, jak można plotąc bzdury albo dukając nielogicznie, zdobyć poklask.
Znaczy, ze istnieją w Polsce 2 podgrupy językowe. W sensie politycznym.
Bo jest jeszcze podgrupa mówiąca polsko angielskim slangiem esemesowym.
No i parę innych.
Chyba językoznawcą zostanę.
Igła


Igła

Bzdury często odpowiadają obiegowym opiniom.
Jeżeli sie latami utrzymywało społeczeństwo w jedynie słusznym poglądzie, to wielu z tych, którzy się nigdy nie interesowali sprawami publicznymi z ulgą przyjąwszy upadek komuny (bo tak wszyscy mówią) dalej powtarza jej kłamstwa. Jak to samo mówią politycy, to od razu mają gotowych wyznawców. Jak się w dodatku twierdzi, że my zawsze bylismy wzorcem moralności, prawdy i rozumu to wszystko co przeciwko temu świadczy traktujemy jako naruszenie świętości. I już mamy Prawdziwych Polaków w całej krasie.


Znaczy

ty Stary też lżysz i plujesz na Wielki Naród wybitnie wyróżniający się wszystkimi zaletami nad bliskimi i dalszymi sąsiadami, których głównymi zajęciami jest mordowanie kobiet i dzieci oraz palenie kościołów?
A także sodomia i pedalstwo.
Igła


Igła

Bośmy tacy jak każdy. Ani lepsi ani też gorsi. I dla mnie to drugie jest cholernie ważne. Nie uważam, że musimy każdemu przed oczy nasze zasługi pchać, niegodziwości skrzętnie skrywając. Bo to, co każdy widzi jest nie tylko prawdziwe ale i ujmy nam nie przynosi. Podobnie jak chwały. Jesteśmy normalni.
Lubię być dlatego Polakiem ale rozumiem, że Rosjanin lubi być Rosjaninem, Niemiec Niemcem, Żyd Żydem a Malajczyk Malajczykiem. I tak zresztą kimś innym się być nie da.
To po co się męczyć.


Ano

właśnie.
Tylko nie chodź z tym spostrzeżeniem do Torunia.
:)
Igła


Subskrybuj zawartość