Trójka budzi ludzi

Dzieje się rzecz dla mnie jednoznacznie pozytywna. „Najlepszy eter w kraju” czyli Program III Polskiego Radia uzyska bezprecedensową pomoc finansową od założonego Komitetu Miłośników Trójki, czyli po prostu stowarzyszenia słuchaczy, który uzyskał zgodę na prowadzenie publicznej zbiórki pieniędzy.

Na gorąco trzy rzeczy. Po pierwsze dokonuje się powoli acz wyraźnie instytucjonalizacja wpływu słuchaczy na warstwę programową tej stacji. To była rzecz oczywista, że Trójka od zawsze miała swój „target”, wybraną niszę i silnie się tam okopała. Ale teraz już słuchacze, którzy dają pieniądze mogą odważniej i wyraźniej zaakcentować swoje programowe preferencje. I to oceniam jednoznacznie pozytywnie.

Rodzi się pytanie czy nie zabrniemy w ślepą uliczkę, czy nie zamieni się to w dyktat sponsorów. I tutaj druga kwestia. Trójka stworzyła pewną wspólnotę, nie waham się użyć tego słowa, bo świadectwem istnienia tej wspólnoty jest właśnie Komitet, wspólnotę, która ma dość dobrze sprecyzowane gusta i potrzeby kulturalne. Wspólnota powołała Komitet właśnie dlatego, że jest zadowolona ze swojego programu. Niewiele trzeba zmieniać. Trzeba intensyfikować działania w pewnych kierunkach (tutaj Trójkowy Znak Jakości będzie, jak sądzę, takim narzędziem), ale zmieniać generalnie nie ma co.

Trzecia rzecz to rodzaj prywatyzacji tej stacji a raczej jej „odpaństwowienie”. Czy to nie będzie model dla pozostałych elementów tzw. mediów publicznych? Chyba chciałbym, żeby tak było. Przede wszystkim przyczynia się to do aktywizacji ludzi, do identyfikowania ich z działaniem jednoznacznie dla dobra wspólnego. A poza tym czyni ich bardziej odpowiedzialnymi za samą stację a tym samym bardziej wrażliwymi na działania polityków, które przede wszystkim chcą osiągnięcia doraźnych celów np. zwycięstwa w wyborach a nie przekładają się na budowanie czy obronę dobra wspólnego.

Usłyszawszy tą wiadomość dzisiaj rano poczułem, że są jednak sposoby na zorganizowanie ludzi wokół wspólnego celu. Choćby było to słuchanie ulubionej stacji radiowej rano w samochodzie lub wieczorem przy lampce dobrego wina.

P.S.
Strona Komitetu: http://www.przyjacieletrojki.org.pl/

Średnia ocena
(głosy: 3)

komentarze

re: Trójka budzi ludzi

zawsze było dla mnie zagadką co też ludzie widzą w tej Trójce? i jeszcze płacą... dziwne to jak sekta sie robi niemalże.


Dxsx

Właśnie to nie jest dziwne.

Płacą, bo lubią. Proste.
Dlaczego Ty masz płacić, nie?

I o to chodziło.

Pozdr


Panie Rafale

Kubek zimnej wody.
Pan dasz dyszkę, ja dam drugą, ktoś da trzecią...

Jakiś farfał lub żakowski wyda to na spotkanie rady nadzorczej w Sopotach albo kolację w Blue Caktus


Panie Igło

Też bym się tego obawiał.

Ale w założeniu fundusz ma za zadanie finansować młodych muzyków przede wszystkim. Tzn. ułatwiać im propomowanie się w Trójce. Bo kosztują koncerty, wydawanie płyt i puszczanie ich piosenek w czasie antenowym.

Tak więc, przynajmniej w założeniu, kasa nie może iść do wspólnego worka.
Szczegóły pojawiają się na stronie Komitetu.

P.S.
Kubek zimnej wody dobra rzecz.
Ale jak to A’Tomek powiedział (a Szczęsny cytuje na swoim blogu): Musimy zmniejszyć czujność – przy spięciokrotnionej wszystko wydaje się podejrzane!

;)

Pozdr


Trójka najlepszy eter w kraju

Trójki słucham odkąd pamiętam.Znaczy od czasów podstawówki kiedy odłożone na SKO pieniądze wydałem na kupno radia z UKFem.Marta mu było temu radiu.Ale na razie nie rozumiem czemu ma ta zbiórka służyć.Promowanie itd to chyba część misji na którą idzie abonament który nota bene na radio płacę.Bo telewizornię zlikwidowałem i jestem z tego powodu szczęśliwy.Znaczy co jak pisze szanowny Igła, pan dychę ja dychę i co dalej.Czy ktoś nam jakieś sprawozdanie opublikuje.A jeżeli nawet tak to jeżeli sie okaże że pieniądze poszły na promocje płyty zespołu HULGULA i pan to uznasz za sensowne a ja za durne wydawanie pieniędzy to ktoś sie będzie z moim zdaniem liczył.Panie Rafale ja myślę że abonament nie jest najgłupszym rozwiązaniem i on powinien załatwić kwestie finansowania a my pan i ja pomagamy Trójce słuchając jej i tyle i aż tyle.A ta cała inicjatywa ze zbiórka pieniędzy toż to drugie RM i jakoś mi sie to nie podoba


Panie Dreptaku

W temacie abonamentu mam zupełnie inne zdanie. I to z powodów, które pan Igła wcześniej wyłożył tak lapidarnie.

Misja misją a chłopcy farfałowcy wespół z lisowczykami i żakowszczakami mają za niezłe pieniądze miejsce do uprawiania lansu na wielką skalę. Nie licząc ogromnej rzeszy podwykonawców w branży szołbiznesu, którzy za ciężkie pieniądze realizują tańce na lodzie i tym podobne.

Można płacić abonament tylko za radio (oczywiście jeżeli się TV nie posiada), ale tu też kasa idzie do wspólnego worka. Nawet w Trójce, która się bardzo dobrze od lat broniła przed naporem partyjnych kaowców były czasem kwiatki w rodzaju przywołania Skowrońskiego na wywiad z premierem J. Kaczyńskim w celu jego wcześniejszego nagrania (choć tradycyjnie rozmowy były w studio i na żywo). Więc pieniądze z abonamentu szły też na nachalną partyjną propagandę.

Jeżeli chodzi o cele zbiórki to one są już nakreślone na stronie Komitetu. Zacytuję:
Za pieniądze pochodzące ze zbiórki realizowane będą następujące zadania:dofinansowywanie audycji Programu III Polskiego Radia poświęconych wartościowym, aczkolwiek nieznanej szerszej publiczności, wydarzeniom kulturalnym.dofinansowanie audycji nadawanych na antenie Programu III Polskiego Radia, w ramach których słuchacze mogą zapoznać się z twórczością młodych artystów,dofinansowanie koncertów, w których udział biorą młodzi artyści, a które są transmitowane za pośrednictwem Programu III Polskiego Radia,

Ja, Panie Dreptaku, szukam w Trójce przede wszystkim muzyki. Powiem szczerze, bardzo rzadko podchodzą mi nowe polskie kapele, ich styl, ich muzyka. Ale promowanie nowych młodych muzyków to jest element, który bardzo istotnie wpływa na cały kształt programu stacji. M. in. dzięki takim działaniom Trójka jest wyrocznią dla mnie jeżeli chodzi o muzyczne trendy na świecie. Ma dziennikarzy muzycznych z gigantyczną wiedzą i rozeznaniem. Angażuje się w kapitalne polskie festiwale, które z roku na rok stają się coraz ważniejsze w Europie nawet.

A wszystko zmierza do tego, żeby rynek muzyczny funkcjonował podobnie jak w Wielkiej Brytanii lub w USA gdzie każdy znajdzie swoją ulubioną muzykę na półkach w sklepie lub w radio. I zdolni utalentowani wykonawcy w wieku 23 lat mieli na koncie przynajmniej jedną udaną płytę. To się tam zaczęło od państwowych stacji radiowych i charyzmatycznych prezenterów, którzy nie ograniczali się jedynie do swojej muzy. Tak Beatlesi zaczynali też.

Co do podobieństwa do RM. Ja generalnie nie uważam, żeby zbiórka pieniędzy od słuchaczy organizowana przez radiostację była czymś złym. Żyjemy w wolnym kraju. Kluczowe jest tu rozliczenie się z funduszy. Publiczne rozliczenie się. Tego zabrakło w przypadku RM.

Mam nadzieję, że Trójka daje rękojmię należytego uszanowania darczyńców.

Pozdrawiam serdecznie


Panowie...

Co do muzyki to pełna zgoda, lubię te zespoły które już znam.

Natomiast co do tej dychy, to powiedzmy sobie szczerze, nie mam zaufania do tzw społecznych ciał bo one właśnie składają się nie wiedzieć czemu od razu, albo prawie od razu z lisowczyków i farfałów.

Niech słuchacze wykupią ten program i wybiorą radę programową jako słuchacze- akcjonariusze. Albo niech to ( Trójka ) zostanie spółką spółdzielni dziennikarzy i udziałowców-słuchaczy.


re: Trójka budzi ludzi

a ja, podobnie jak Stasiuk, nigdy nie wybaczę tego co zrobili Kaczkowski z Niedźwiedzkim i ską. nigdy,


Panie Igło

Zaufanie jest tu podstawową sprawą. Zgadzam się.

A Pana pomysł z wykupem bardzo dobry. Serio mówię. Tylko mało realny, niestety.

Pozdr


El incasento

Chodzi Ci o zmiany za Dyrektora Kaczkowskiego?

Z perspektywy czasu widać jednak, że było to poszukiwanie drogi a nie pozostawanie w tym samym miejscu podczas gdy cały świat zmieniał się z szybkością dźwięku. Laskowski później zupełnie przegiął. Ale Skowroński wrócił do ducha Trójki zachowując jednak kurs Kaczkowskiego na szerszą grupę słuchaczy.

Grzechem nie jest poszukiwanie. Grzechem jest trwanie w swoim grajdole mimo wszystko.

Pozdr


re: Trójka budzi ludzi

nie. chodzi mi o to że za komuny zatruli Polskę nudną muzyką. to gotsze niż wspolpraca ze służbami. o wiele gorsze.


El incasento

he he he

ale mnie wkręciłeś

a ja tu takie poważne argumenty wyciągam…

w Polsce wszystko kojarzy się z jednym, ze służbami

he he

pozdr

p.s.

zdecyduj się, el incasento czy dxsx ;)
ja wolę el incasento del gas


jak wolisz - tak masz :)

wiesz. ja tego nie pisałem poważnie. generalnie jak popatrzę na media radiowe to sieka jaką serwują eremefemy i inne eski jest szokująca i na tym tle truj-ka prezentuje sie tak jakby za konsoletą non stop siedział sam ś.p. John Peel.

ale niestety tylko na tle.

internet dał nam radia spersonalizowane jak last fm. inna sprawa, ze nie sama muzyka tworzy radio. powiedziałbym, ze go w ogóle nie tworzy… no prawie w ogóle :)

może przesadziłem, ale mam jakiś uraz do tej stacji. chyba za to że na początku lat 90. udupili zajebistą audycję Radio Clash.

łorewa. :)


Udupili sporo dobrych audycji

to prawda. Nie wiadomo po co i dlaczego tak naprawdę.

Ale wciąż przychodzą młodzi dziennikarze, którzy kochają muzę i robią nowe audycję.

Tęsknimy za dawnymi bo sami byliśmy młodzi, czyż nie?


to nie tak

ja nie mam mentalności inż. Mamonia :D


Mamoń mówił o czymś innym

;)


Rafale,

A jak trochę nie rozumiem. Mam płacić za co? Za Trójkę, której słuchałem 40 lat temu, za Trójkę taką, jak dzisiaj, której coraz częściej nie mogę słuchać, czy może jeszcze jakąś inną? Kaczkowskiego, Laskowskiego, Skowrońskiego, czy Jethon? Mam płacić pensję Wasowskiemu, żeby wrócił? A może, dajmy na to, Jachowiczowi?

Trójkę każdy z jej wiernych słuchaczy ma wymarzoną inną.

Co do odpaństwowienia i komercjalizacji… Znane mi inicjatywy “pójścia na swoje” wielkich nazwisk Trójki kończyły się epic fail. No i wielcy wrócili na państwowy garnuszek. Pensja to pensja.

Nie wyobrażam sobie dzisiaj biznesu robionego na “radiu ambitnym”, a jednocześnie ogólnie dostępnym. Droga zetki i eremefu do dzisiejszego kształtu, czy też permanentny deficyt toku zdają się to potwierdzać. To się nie da.

Teraz, jeśli chcę sobie posłuchać Chojnackiego, to wiem gdzie. I często zaglądam. I podziwiam. Ale to nie jest, jak sądzę, jedyne źródło utrzymania autora.

Jeśli się stęsknię za Skowrońskim, Jachowiczem, czy Cejrowskim – też wiem w co kliknąć.

Muzykę sobie wybieram stosownie do potrzeb i nastroju skądinąd.

I, na dobrą sprawę, dzisiaj doszło do tego, że Trójki słucham tylko w samochodzie. I to wtedy, gdy nie gadają.

Czy moje 10 złotych cokolwiek zmieni? Wątpię.


Trójka budzi ludzi

Ok muzyka która serwuje trójka jest inna i jak to mówią niesformatowana i nie z paylisy.A już Strefa rokendrola wolna od angola pana Owczarka to jest coś czego słucham naprawdę z dużą przyjemnością.Tyle że nie sama muzyką radio za przeproszeniem stoi.Nie będę polemizował czy radio było upolitycznione czy nie bo każdy to widzi inaczej.Problem polega na czymś innym a mianowicie na tym ze wszyscy redaktorzy radia publicznego rozsiewają wokół hiobowe wieści że jak szlak trafi ich radio to już nikt nie uświadczy innej muzyki tylko Doda Brytnej,i tego całego hłamu rodem z MTV.Znaczy uważają że jest nas trzydzieści parę milionów debili którzy marzą tylko o tym żeby ktoś zapowiadał hity Dody Brytnejki albo co tam w stylu” A teraz puszcze wam hit z filmu chłop i kobita”.Jest popyt to i podaż sie znajdzie natura i rynek nawet ten medialny próżni nie znosi.Będa tacy co chcą słuchać rapu i hip hopu to znajdzie sie radio co im zrobi dobrze i dobierze dziennikarzy którzy będĄ do nich bełkotać w ich języku.Będą tacy co lubili trójkę i jej słuchaja to i trójka sie znajdzie może jako radio niszowe ale nie sądzę bo nie jest nas trójkowców aż taka garstka malutka.Nie róbmy sobie z mózgu wody.To nie tak ze się świat medialny zawali.Zawalic to sie może świat paru panom dziennikarzom i panom prezesom ale to im tylko na zdrowie wyjdzie bo teraz zyja w kompletnym oderwaniu od rzeczywistości.Albo niech sie trójka skomercjalizuje i wtedy właściciel w swoim dobrze pojętym interesie będzie dbał o to zeby radio było takie jakie słuchacze lubia bo jak mu spadnie słuchalność to kasa sie zmniejszy albo jako instytucji państwowa musi mieć radę nadzorczą z prawdziwego zdarzenia a nie ten zestaw politycznie nadanych nieudaczników od brania kasy za nic.Panie Rafale bez histerii proszę TO ONI MAJA SIE STARAĆ ŻEBY NASUCHACZY PRZY SOBIE UTRZYMAĆ A NIE MY ICH . Tabakiera dla nosa nie nos dla tabakiery


Oszuście, Dreptaku

Ja nie chcę, żebyście MIELI za cokolwiek płacić. Jestem od tego jak najdalszy.

Zauważyłem, że jest grupa ludzi, którzy CHCĄ płacić. I tak naprawdę nie chodzi im o poszczególne audycje, których słuchają czy redaktorów, których lubią. Oni wybierają Trójkę jako MIEJSCE.

Ja wiem, że Chojnacki pojawia się tu i tam, że Skowroński, że Wasowski… Można ich znaleźć w innych miejscach. Właśnie – w innych miejscach.

Trójka jest wartością jako całość, jako pewna filozofia radia. Nie chodzi właśnie o zarabianie pieniędzy. I słuchacze się na to godzą – słuchamy radia, które nie zarabi na siebie więc dokładamy.

Świat się nie zawali – to fakt. Ale czegoś będzie brakowało. I to jest motywacja takich samoorganizujących się grup. Ja im kibicuję.

Czy to jest takie odkrywcze? Uważam, że nie. Kilka miesięcy temu Tygodnik Powszechny zwrócił się do swoich czytelników z prośbą o wsparcie. Odpowiedzieli i sami zaczęli się organizować.

TXT jest zasilane ze skarbonki.

Tworzą się takie niby wspólnoty, które wyznaczają sobie jakieś cele. I dla mnie to jest pozytywne. Dla mnie to jest krok dalej niż takie czysto merkantylne spojrzenie: tabakiera dla nosa.

Nikogo nie namawiam, zauważam tylko i popieram.

Pozdrawiam


Rafał

Tak jest.
Tylko zobacz!!!!

Jak na razie, to te wspólnoty organizowały się przeciw albo obok.
I to im dawało pewna siłę, dość pozorną, bo świadczącą raczej o słabości.

I teraz.
Trójka była pewną wspólnotą, za pieniądze społeczne.
I dlatego zostanie wykończona jako pierwsza.
Bo jest niewygodną wspólnotą ludzi nad którymi nikt nie panuje.
Ani żakowskie&farfały ani sakiewicze.

Dlatego jest niebezpieczna.
I dlatego moja propozycja nie zostanie spełniona anipodjęta.
Dla porządku, jest wielu pomysłodawców, nie ma wykonawców, albo współwykonawców.
Bo jako społeczność trójkowa wyprzedzamy czas w sensie odczuwania ale tkwimy w tym społeczeństwie, jako jego część niezdolna do współdziałania.

I to jest przykre.

Pomijam już to, że napawa mnie obrzydzeniem, że musiałbym współpracować z jakimiś lisowczykami&żakowskimi.


Panie Rafale!

Odnotował Pan ciekawe zjawisko! Szkoda, że nie poszedł Pan trochę dalej w jego analizie.

Tak się składa, że mam pewne oświadczenie w pracy na antenie i jestem fanem starej trójki. Tej w której o 12:30 we środę była odrobina Led Zeppelin, a w piątek o tej porze smęciły dziewczynki Niedźwiedzia. Brakuje mi nawet czwartkowej audycji Korneliusza Pacudy. O powtórce z rozrywki o 13 nie wspominając (z powieścią o 13:50).

Moim skromnym zdaniem, na trójce można robić niezłą kasę, tylko trzeba mieć jaja, a nie żebrać o wsparcie, szukając czegoś w gaciach (a tam pustka).

Pozdrawiam


Drogi Igło!

Myślę, że rozwinięcie biznesu na styku Trójka – słuchacze jest możliwe, bez wzlędu na to jak sama stacja będzie finansowana. :)

Zapraszam na prywatną pocztę, to możemy przedyskutować sprawę. :)

Pozdrawiam


Trójka budzi ludzi

“Świat się nie zawali – to fakt. Ale czegoś będzie brakowało. I to jest motywacja takich samoorganizujących się grup. Ja im kibicuję.”
Fakt będzie brakowało tu pełna zgoda
A zresztą co tu dużo mówić kiedyś raz wystąpiłem w trójce jako gość to i mam do niej sentyment.Ale w te samoorganizujące się grupy za bardzo nie wierzę bo mi to trochę słomianym ogniem pachnie po pierwsze a po drugie głowe dam ze jak przepowiada prorok Igła zaraz znajdzie się paru lisich sakiewiczów/semków co będą chcieli sobie jakąś pieczeń przy tym słomianym ogienku usmarzyć.Obym sie mylił czego sobie panu i trójce życzę.


Panie Dreptaku

Odwracając..

A co zrobić aby lisie semki nie zapluły się tam przy mikrofonie, a po jego wyłączeniu nie klepały się po tłustych gębach, z zadowolenia i nie liczyły piniędzy przy kasie.
Całkiem, wtedy zgodnie.


Igło, W takiej dziwnej

Igło,

W takiej dziwnej kombinacji “trochę publiczne, trochę prywatne” nie da się całkowicie wyrzucić wpływu polityków, czy innych wszystkowiedzących. I dlatego niezbyt widzę tę współfinansowaną Trójkę.

Co zrobić? To proste. Niech wyłożą własne pieniądze, dostaną koncesję i na własne ryzyko robią autorski program. Albo niech PR sprywatyzuje Trójkę i niech sobie kupią za własne pieniądze akcje. He, he.

Bo teraz to jest tak: jak będzie sukces, to kasa i splendor dla nas, jak będzie klapa, to się zrzuci na pis/platformę/farfałowców/napierniczaka/pawlaka (niepotrzebne skreślić).

Rafale,

Co do organizowania się grup w określonym celu – popieram. Ale tylko wtedy, gdy cel – biznesowo/finansowo/księgowo – jest transparentny. W akcji trójkowej tego nie widzę. Ogólniki.

Widzę natomiast chór wujów stojących w kolejce po kasę. Im jest wszystko jedno – publiczną, czy prywatną. Im chyba jest nawet wszystko jedno, co będą mówić na antenie.

Chciałbym się mylić. I Trójce życzę jak najlepiej. Najlepiej bez polityków.


Proroku Igło za prawdę powiada ci że nie wiem

Jeżeli słuchacze trójki chcieliby wspierać swoje radio to chyba tylko poprzez fundację która miałaby określony statut a w nim jasno sprecyzowane cele.A zarząd tej fundacji miałby coś do powiedzenia w radzie programowej i radzie nadzorczej radia.Pozostaje pytanie na jakiej zasadzie i kto wyłoniłby zarząd fundacji tego juz nie wiem.Wybacz pan Panie Igło ja z prowincji i biznesy fundacje to nie moja branża.Kiedyś sołdat teraz zubnyj wrać na rubieży wszystkiego działający.


Toteż i ja nie wiem

I na końcu zawsze pozostaje odp tzw. liberała.
Jak ci się nie podoba to załóż własne radio.

No to Skowrońskie se otworzył i sam go słucha.
Z żoną.


Hm, ciekawa dyskusja:)

jakich ostatnio mało na TXT,m więc dzięki:)

Co do meritum, mam wrażenie, że to jednak trochę się gryzie z abonamentem ta idea.

Acz chyba pozytywna, w sumie naturalne i logiczne jest, że ludzie płacą za jakąś ofertę.
Za tę Trójkową warto.

No i w przeciwieństwie do abonamentu szłoby to tylko na konkretne medium, abonament np. idzie i na inne stacje radiowe, których nie słucham z abradzo.

pzdr


Grzesiu

Idea zasadniczo nie gryzie się z abonamentem.

Finansowane jest konkretne przedsięwzięcie: wspieranie i promocja młodych polskich zespołów, które uzyskają tzw. Trójkowy Znak Jakości. Więc kasa nie idzie do wspólnego worka i jest rozliczana.

Wg mnie powoli słabnie zainteresowanie mediami wśród polityków. Takie zainteresowanie, które prowadziło do posiadania władzy nad stacją. Bo po prostu wszyscy widzą, że to nic nie daje i nie przekłada się na słupki.

Oczywiście każdy z nich będzie się chciał lansować, jak do tej pory. Ale ostentacyjne olewanie bałaganu w mediach publicznych przez Tuska ma także ten efekt, że coraz więcej polityków nie widzi sensu w rządzeniu telewizją czy radiem.

I to jest dobra wiadomość.

Bo otwiera się płaszczyzna do robienia radia dla ludzi. Trzeba to tylko jeszcze sfinansować ;)

Pozdr


@Rafał

Obyś miał rację, w tym, że Donek po prostu postanowił aby sprawy załatwiły się same.

Tyle, ze to zajmie kolejne 20 lat.


Rafale,

no fakt, by Trójka była dalej Trójką, to politycy powinni się trzymać od niej jak najdalej.

Ale chyba nigdy ich jako forum propagandy na szczęśćie zbyt nie pociągała, nie tak jak Jedynka czy jak TVP.

I to jedna z zalet Trójki zawsze była, to,. że zawsze trochę stała obok politycznych nawalanek, nie w ich centrum.

pzdr


Subskrybuj zawartość